Ta zabawna, codzienna historia zachęca do dokładnego przyjrzenia się rzeczom z najbliższego otoczenia, rozpoznawania i nazywania. Zakupy są do tego idealna okazją.Mama narysowała małej Króliczce listę zakupów i razem ruszają na bazar. Mały czytelnik pozna rozmaite towary, które można tam kupić, będzie odkrywał nowe rzeczy i porówna je z listą zakupów. Marchewka czy rzodkiewka? Miód czy konfitury? Jeszcze świeże ryby i kwiaty! Sprawdźmy, czy to, co wybrała Króliczka znajduje się na liście zakupów!Ten oryginalny słowniczek obrazkowy jest świetnym sposobem rozwijania słownictwa. Doskonale wspomaga również koncentrację i percepcję wzrokową, poruszając od strony praktycznej temat robienia zakupów.
UWAGI:
Okładka wliczona w paginację.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Ta zabawna, codzienna historia zachęca do dokładnego przyjrzenia się rzeczom z najbliższego otoczenia, rozpoznawania i nazywania. Zakupy są do tego idealna okazją.Mama narysowała małej Króliczce listę zakupów i razem ruszają na bazar. Mały czytelnik pozna rozmaite towary, które można tam kupić, będzie odkrywał nowe rzeczy i porówna je z listą zakupów. Marchewka czy rzodkiewka? Miód czy konfitury? Jeszcze świeże ryby i kwiaty! Sprawdźmy, czy to, co wybrała Króliczka znajduje się na liście zakupów!Ten oryginalny słowniczek obrazkowy jest świetnym sposobem rozwijania słownictwa. Doskonale wspomaga również koncentrację i percepcję wzrokową, poruszając od strony praktycznej temat robienia zakupów.
UWAGI:
Okładka wliczona w paginację.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Kiedy w 1999 roku hiszpański Sąd Najwyższy orzekł, że każde dziecko ma prawo wiedzieć, kim są jego rodzice, do biura prawnika Enrique Vili Torresa zaczęli pukać nowi klienci. Chociaż od rodziny lub sąsiadów dowiedzieli się, że zostali adoptowani, w ich dokumentach nie było śladów adopcji, a w aktach urodzenia rodzice adopcyjni figurowali jako biologiczni. Enrique nazwał ich hijos falsos, fałszywymi dziećmi, a ich liczbę oszacował na około trzystu tysięcy. Wkrótce do prawników i mediów zaczęli zgłaszać się także rodzice poszukujący dzieci, które dotąd uważali za zmarłe. Pojawiło się nowe, budzące grozę określenie: bebes robados, ukradzione dzieci. W latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych nowo narodzone dziecko można było kupić za równowartość mieszkania. W proceder sprzedaży zamieszane były instytucje państwowe i kościelne.
Katarzyna Kobylarczyk opisuje jeden z najbardziej wstrząsających rozdziałów w najnowszej historii Hiszpanii, nadal pełen pytań bez odpowiedzi.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 199-[203].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
W ciągu ostatnich niemal czterystu lat człowiek zdecydowanie staniał. W siedemnastowiecznym Syjamie zdrowy dorosły mężczyzna kosztował ponad dwieście bahtów, natomiast ryż praktycznie nie miał ceny. W XIX wieku mężczyzna kosztował szesnaście ton ryżu, kobieta dwanaście, dziecko osiem. Dzisiaj cena człowieka waha się w granicach od dziesięciu do trzydziestu tysięcy bahtów. To cena maksymalnie tony ryżu. Tajlandia jeszcze w 2015 roku znajdowała się na trzecim, najniższym poziomie, jeśli chodzi o kwestię zapobiegania handlowi ludźmi. Równie źle było w Wenezueli, Korei Północnej i Sudanie Południowym. Ta historia rozgrywa się w dzielnicach czerwonych latarni (gdzie autorka stara się zrozumieć, dlaczego prostytucja w Tajlandii jest nielegalna), slumsach (gdzie odkrywa, że niemal dwie trzecie dorosłych Tajów pracuje na czarno), portach rybackich (gdzie zdarza się, że dorośli mężczyźni znikają w fabrykach i na łódkach rybackich) i schroniskach dla uchodźców (gdzie sprawdza, jak się podróżuje po Azji bez paszportu). "Człowiek w przystępnej cenie. Reportaże z Tajlandii" to opowieść o tym, co to właściwie znaczy "kupić człowieka". Czy człowiek może sam się sprzedać? Co sprawia, że chce to zrobić? Gdzie przebiega granica między pomocą a handlem? Kto może sobie pozwolić na wolność?I dlaczego akurat w Tajlandii, w której niewolnictwo zniesiono na początku XX wieku, i której nazwa oznacza "kraj wolnych ludzi", problem wciąż jest aktualny?
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
W ciągu ostatnich niemal czterystu lat człowiek zdecydowanie staniał.W siedemnastowiecznym Syjamie zdrowy dorosły mężczyzna kosztował ponad dwieście bahtów, natomiast ryż praktycznie nie miał ceny. W XIX wieku mężczyzna kosztował szesnaście ton ryżu, kobieta dwanaście, dziecko osiem. Dzisiaj cena człowieka waha się w granicach od dziesięciu do trzydziestu tysięcy bahtów. To cena maksymalnie tony ryżu. Tajlandia jeszcze w 2015 roku znajdowała się na trzecim, najniższym poziomie, jeśli chodzi o kwestię zapobiegania handlowi ludźmi. Równie źle było w Wenezueli, Korei Północnej i Sudanie Południowym.Ta historia rozgrywa się w dzielnicach czerwonych latarni (gdzie autorka stara się zrozumieć, dlaczego prostytucja w Tajlandii jest nielegalna), slumsach (gdzie odkrywa, że niemal dwie trzecie dorosłych Tajów pracuje na czarno), portach rybackich (gdzie zdarza się, że dorośli mężczyźni znikają w fabrykach i na łódkach rybackich) i schroniskach dla uchodźców (gdzie sprawdza, jak się podróżuje po Azji bez paszportu). "Człowiek w przystępnej cenie. Reportaże z Tajlandii" to opowieść o tym, co to właściwie znaczy "kupić człowieka". Czy człowiek może sam się sprzedać? Co sprawia, że chce to zrobić? Gdzie przebiega granica między pomocą a handlem? Kto może sobie pozwolić na wolność?I dlaczego akurat w Tajlandii, w której niewolnictwo zniesiono na początku XX wieku, i której nazwa oznacza "kraj wolnych ludzi", problem wciąż jest aktualny?
WYKONAWCY:
Czyta Kamila Kuboth-Schuchardt.
WYMAGANIA SYSTEMOWE:
Nagranie w formacie mp3.
UWAGI:
Nagranie na podstawie edycji książkowej: Warszawa : Dowody na Istnienie Wydawnictwo - Fundacja Instytut Reportażu, 2017.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Paul R. Krugman, Maurice Obstfeld ; red. nauk. przekł. Jan Jakub Michałek, Włodzimierz Siwiński ; przekł. [>>] Paweł Gierałtowski [et al.] ; aut. [aneksów] Gabriela Grotkowska [et al.].
Podręcznik do przedmiotów: międzynarodowe stosunki gospodarcze, ekonomia międzynarodowa, teoria handlu międzynarodowego, polityka handlu międzynarodowego.
UWAGI:
Tyt. oryg.: "International economics :theory and policy" 1988. Poprzednie wydania pt.: "Międzynarodowe stosunki gospodarcze : teoria i polityka". Bibliogr. przy rozdz. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Paul R. Krugman, Maurice Obstfeld ; red. nauk. przekł.: Jan Jakub Michałek, Włodzimierz Siwiński ; przekł.: [>>] Barbara Bobrowicz [et al.] ; aut. [aneksu]: Paweł Gierałtowski.
Podręcznik do przedmiotów: międzynarodowe stosunki gospodarcze, ekonomia międzynarodowa, teoria handlu międzynarodowego, polityka handlu międzynarodowego.
UWAGI:
Tyt. oryg.: "International economics :theory and policy" 1988. Poprzednie wydania pt.: "Międzynarodowe stosunki gospodarcze : teoria i polityka". Bibliogr. przy rozdz. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Są ludzie, których brak empatii pozbawia człowieczeństwa do tego stopnia, że odbierają je innym.Abi najpierw została sprzedana przez swojego ojca za długi, a potem przekazywano ją z rąk do rąk jeszcze pięć razy. Dziś wciąż jest towarem. Sarika miała kilkanaście lat, gdy wywołano u niej przedwczesną menopauzę, by miesiączka nie przeszkadzała jej w pracy. Ni Ketut nie mogła spłacić pożyczki, dlatego wraz z kilkuletnimi wnukami zmuszona została do wygrzebywania ziarenek kawy ze zwierzęcych odchodów.Mimo rozwoju cywilizacji ludzie wciąż są towarem. Marcin Margielewski z bliska przygląda się procederowi handlu nimi. W trakcie swoich podróży, których efektem jest ta książka, dostaje propozycje przeprowadzania rekrutacji w Polsce. Jest świadkiem zakupów w agencji pośrednictwa pracy, która obiecuje spełnienie marzeń, a tak naprawdę handluje żywym towarem. Poznaje tych, którzy w zdesperowanych biedą istotach widzą wyłącznie sposób na wzbogacenie się.Ta książka to epilog dla historii opisanych w trylogii "Niewolnicy" i dowód na to, że nawet jeśli coś nas bezpośrednio nie dotyka, wcale nie oznacza to, że nas nie dotyczy.
UWAGI:
Na okładce: Łudzie to towar, na którym można zarobić miliony, wykorzystać i wyrzucić, gdy się zepsuje.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Są ludzie, których brak empatii pozbawia człowieczeństwa do tego stopnia, że odbierają je innym.Abi najpierw została sprzedana przez swojego ojca za długi, a potem przekazywano ją z rąk do rąk jeszcze pięć razy. Dziś wciąż jest towarem. Sarika miała kilkanaście lat, gdy wywołano u niej przedwczesną menopauzę, by miesiączka nie przeszkadzała jej w pracy. Ni Ketut nie mogła spłacić pożyczki, dlatego wraz z kilkuletnimi wnukami zmuszona została do wygrzebywania ziarenek kawy ze zwierzęcych odchodów.Mimo rozwoju cywilizacji ludzie wciąż są towarem. Marcin Margielewski z bliska przygląda się procederowi handlu nimi. W trakcie swoich podróży, których efektem jest ta książka, dostaje propozycje przeprowadzania rekrutacji w Polsce. Jest świadkiem zakupów w agencji pośrednictwa pracy, która obiecuje spełnienie marzeń, a tak naprawdę handluje żywym towarem. Poznaje tych, którzy w zdesperowanych biedą istotach widzą wyłącznie sposób na wzbogacenie się.Ta książka to epilog dla historii opisanych w trylogii "Niewolnicy" i dowód na to, że nawet jeśli coś nas bezpośrednio nie dotyka, wcale nie oznacza to, że nas nie dotyczy.
UWAGI:
Na okładce: Łudzie to towar, na którym można zarobić miliony, wykorzystać i wyrzucić, gdy się zepsuje.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Są ludzie, których brak empatii pozbawia człowieczeństwa do tego stopnia, że odbierają je innym.Abi najpierw została sprzedana przez swojego ojca za długi, a potem przekazywano ją z rąk do rąk jeszcze pięć razy. Dziś wciąż jest towarem. Sarika miała kilkanaście lat, gdy wywołano u niej przedwczesną menopauzę, by miesiączka nie przeszkadzała jej w pracy. Ni Ketut nie mogła spłacić pożyczki, dlatego wraz z kilkuletnimi wnukami zmuszona została do wygrzebywania ziarenek kawy ze zwierzęcych odchodów.Mimo rozwoju cywilizacji ludzie wciąż są towarem. Marcin Margielewski z bliska przygląda się procederowi handlu nimi. W trakcie swoich podróży, których efektem jest ta książka, dostaje propozycje przeprowadzania rekrutacji w Polsce. Jest świadkiem zakupów w agencji pośrednictwa pracy, która obiecuje spełnienie marzeń, a tak naprawdę handluje żywym towarem. Poznaje tych, którzy w zdesperowanych biedą istotach widzą wyłącznie sposób na wzbogacenie się.Ta książka to epilog dla historii opisanych w trylogii "Niewolnicy" i dowód na to, że nawet jeśli coś nas bezpośrednio nie dotyka, wcale nie oznacza to, że nas nie dotyczy.
UWAGI:
Na okładce: Łudzie to towar, na którym można zarobić miliony, wykorzystać i wyrzucić, gdy się zepsuje.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni