Stefania Perzanowska, z zawodu lekarka internistka, została aresztowana przez Niemców w listopadzie 1942 r. za działalność w ruchu oporu. Po niemal dwumiesięcznym pobycie w więzieniu w Radomiu, w styczniu 1943 r. wysłano ją do niemieckiego obozu koncentracyjnego w Lublinie, nazywanego Majdankiem. Tu stworzyła szpital żeński i prowadziła go do końca pobytu w KL Lublin. Nie tylko starała się leczyć chore więźniarki, lecz także potajemnie zdobywała dla nich leki oraz ukrywała przed władzami obozu kobiety niezdolne do pracy. W 1965 r. wzięła udział w konkursie zorganizowanym przez Państwowe Muzeum na Majdanku na napisanie wspomnień o obozie. Jej pracę nagrodzono i wydrukowano w 1970 r. Tekst obecnego, drugiego wydania "Gdy myśli do Majdanka wracają" porównano z autorskim maszynopisem, co dało wgląd w pracę autorki nad książką. Ponadto publikacja zawiera niepublikowane dotąd obozowe grypsy i rodzinne fotografie.[.] kiedy byłam na zjeździe lekarzy, byłych więźniów obozowych w Warszawie, na zakończenie [.] wiceminister Rusinek powiedział: "Pamiętajcie, że przecież wy jesteście jedynymi, żywymi świadkami tamtych czasów i tamtych zbrodni i to, co napisaliście, i to, co napiszecie, pozostanie na zawsze dokumentem historycznym. Prawda historyczna musi być udokumentowana waszym pisaniem". Chyba w tym właśnie powiedzeniu kryje się i cała racja, i cały sens, i cała geneza mojej książki. I chyba nie tylko mojej, ale także i wielu książek o obozie.Wypowiedź Stefanii Perzanowskiej w audycji radiowej w Radiu Lublin.
UWAGI:
Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Historia Edith : poruszające wspomnienia dziewczyny, która przetrwała II wojnę światową "Poruszające wspomnienia dziewczyny, która przetrwała II wojnę światową " Tytuł oryginału: "Het verhaal van Edith".
Dla czytelników, których poruszył Dziennik Anne Frank oraz Tatuażysta z AuschwitzGdy w 1940 roku Hitler zaatakował Holandię, Edith van Hessen była uczennicą znanego holenderskiego gimnazjum. Była także Żydówką. W tym samym miesiącu, w którym zaczęła ukrywać się Anne Frank, Edith wysłano do odważnej protestanckiej rodziny, gdzie zamieszkała pod przybranym nazwiskiem i przeżyła, udając nie-Żydówkę. Jedną trzecią ukrywających się holenderskich Żydów Niemcy odkryli i zamordowali; w ten sposób zginęła większość członków rodziny Edith.Jej pamiętnik powstał w oparciu o zapiski z dzienników, które prowadziła jako nastolatka w okupowanej Holandii, listów z okresu wojny i wspomnień dorosłej ocalałej. Historia Edith, w której autorka relacjonuje wydarzenia z czasów wojny i opowiada o tym, co wtedy czuła, jest afirmacją życia, miłości i wyjątkowej odwagi.Trzyma w napięciu jak Dziennik Anne Frank, wstrząsający, pouczający, zdumiewa potęgą odwagi.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
11 wywiadów, 11 bohaterów i bohaterek, którzy przeżyli okupację, getta, obozy - Auschwitz-Birkenau, Ravensbrueck, Majdanku, Stutthof, Bergen-Belsen. W każdej rozmowie przewija się motyw dbania o wygląd jako bardzo ważny czynnik zachowania godności w sytuacjach granicznych.20 fotografii i 20 mikrohistorii o przedmiotach i obrazach, które pokazują wojnę od strony osobistego doświadczenia codzienności, materialności, płci, ciała i stroju. Karolina Sulej znów pokazuje przemilczane do tej pory aspekty życia w czasie II wojny - życia mimo wszystko.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 218-220.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Pierwsza biografia zbrodniarki wojennej z obozu dla dzieci, która w PRL-u pracowała w żłobku. Nikt na tej sali nie jadł żywych myszy i wesz, a ja jadłam w obozie. Na apelu zapytano nas, kto czuje głód, i nas wystąpiło czworo. Dano nam żywe myszy i wpychano w usta- zeznawała Maria Gapińska, w obozie Pawłowska. Maria Delebis-Jakólska zapamiętała:Kiedyś wylałam farbę i za to Pol mnie skatowała. Pod budynkiem była piwnica i tam zrobiono karcer. Jak mnie zamknięto, to szczury mi nogi obgryzły. Jan Prusinowski zeznawał pod przysięgą: Polecił mi zebrać kał do miski, w której przyniesiono mi jedzenie, i siłą podniósł mi ją do ust. Pol uderzyła mnie z tyłu głowy tak, że twarz wpadła mi do miski, a kał do ust. Pilnowali, żebym zjadł, co wydaliłem. Eugenia Pol ukończyła siedem klas szkoły podstawowej. Jak to możliwe, że stała się jedną z najokrutniejszych strażniczek z obozu dla dzieci i młodzieży na Przemysłowej? A po wojnie przez kilkanaście lat pracowała jako intendentka w żłobku? Do końca życia nie przyznała się do zarzucanych jej zbrodni. Proces był poszlakowy. Do dziś budzi wątpliwości. Śledztwo biograficzne szukające prawdy o kacie, który zabijał polskie dzieci na raty.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Kazachstańskie noce to zbiór opowiadań opisujących prawdziwe wydarzenia - przeżycia Polaków wtrąconych do więzień, wywiezionych do łagrów i zesłanych w głąb Rosji sowieckiej.Autorka opisuje codzienność łagiernej pracy, bezkres stepów, relacje i więzi ludzkie. Mimo formy nowelistycznej treść opowiadań nie jest fikcyjna. Naglerowa czerpała także z własnych doświadczeń - aresztowano ją w 1940 r. za działalność pisarską. W drugiej części tomu znajdują się sprawozdania z jej przesłuchań, którym niezwykle sprawne pióro Naglerowej nadało walor artystyczny, przez co można wpisać je w dział literatury pięknej. Wszystko to jest świadectwem poniewierki i męczeństwa Polaków zesłanych właśnie za to, że byli Polakami.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Kobiety pistolety : sanitariuszka z pułku Baszta : opowieść jednej z ostatnich żyjących zbuntowanych kobiet z obozu Stutthof "Opowieść jednej z ostatnich żyjących zbuntowanych kobiet z obozu Stutthof " Tyt oryg.: "Kobiety pistolety ".
Maria Kowalska, pseudonim "Myszka", sanitariuszka z pułku "Baszta". Jako siedemnastolatka wstąpiła do konspiracji, by potem pomagać rannym. Koniec Powstania Warszawskiego był dla niej początkiem piekła. W grupie czterdziestu sanitariuszek i łączniczek z powstania trafiła do pierwszego i najdłużej działającego na polskich ziemiach obozu koncentracyjnego - Stutthof. Były to jedyne Polki o statusie jeńców wojennych, które trafiły do obozu. Wcielone w mundurach i z opaską powstańczą na rękach wzbudzały szacunek i chęć pomocy ze strony innych więźniów, ale też niechęć czy zazdrość. Odważnie żądały respektowania praw jeńców wojennych i śpiewały okupacyjne piosenki. Stanowczo sprzeciwiły się włożeniu obozowych ubrań i naszyciu numerów. Ich historia to opowieść o kobiecej przyjaźni i solidarności jako szansie na przetrwanie w obozie.Poruszająca opowieść jednej z ostatnich żyjących kobiet pistoletów. Jak w warunkach obozowych wziąć odpowiedzialność nie tylko za siebie, ale i za całą grupę kobiet jeńców? Czy mimo wsparcia ze strony innych pojawiły się chwile zwątpienia? W jaki sposób "Myszce" udało się uciec z marszu śmierci?Rozmowa z wyjątkowym świadkiem historii.
UWAGI:
Tekst na skrzydełkach.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Wstrząsająca relacja z Ravensbrück -najcięższego i najokrutniejszego nazistowskiego obozu dla kobiet.23 listopada 1940 r. Wanda Dobaczewska otrzymała czerwony trójkąt z literą P i numer obozowy 5068, które były odtąd jej nazwiskiem.Udało się jej przeżyć ponad cztery lata piekła w najcięższym i najokrutniejszym obozie koncetracyjnym dla kobiet, w którym więźniarki bito, torturowano, zmuszano do niewolniczej pracy, głodzono, gazowane i rozstrzeliwano, dokonywano, w szczególności na Polkach, zbrodniczych eksperymentów medycznych.W żadnym innym miejscu naziści tak nie upadlali kobiet."Kobiety z Ravensbrück" to nie tylko katalog popełnianych tu okrucieństw i zbrodni lecz również opis heroizmu, nadludzkiej nieustępliwości i wyjątkowej siły ducha, które pozwoliły te bestialstwa przetrwać i dać wyjątkowe świadectwo- relacje z piekła spisaną zaraz po oswobodzeniu obozu.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
W czasie szaleństwa hitlerowskiej zagłady, 23 młode więźniarki Auschwitz-Birkenau uniknęły komór gazowych, projektując i szyjąc modne ubrania dla nazistów. Szwalni założonej przez żonę komendanta obozu, Hedwig Höss, patronowały nie tylko żony oficerów SS, a działalność krawcowych nie ograniczała się jedynie do przerabiania odzieży znalezionej w walizkach ofiar. Zamówienia na wyszukane stroje płynęły nawet z samego Berlina.Tę pracę wykonywały młode wykwalifikowane więźniarki, w większości Żydówki, które szyły, żeby - dosłownie - żyć.Historia krawcowych z Auschwitz do niedawna pozostawała nieznana. Ich niezwykłe losy opowiada dopiero Lucy Adlington, opierając się przy tym na niepublikowanych wcześniej materiałach i świadectwach.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 427-438. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Dwa dni, 3 i 4 listopada 1943 roku. Ponad 42 tysiące zamordowanych w jednorazowej akcji likwidacyjnej, zaplanowanej w najdrobniejszych szczegółach, w niemieckich dokumentach opisanej pod kryptonimem Aktion Erntefest (akcja "Dożynki"). Krwawe dożynki.Szpalery nagich więźniów: mężczyzn, kobiet i dzieci. Prowadzonych całymi rodzinami na rozstrzelanie. Zmuszanych do układania się w dołach śmierci - jeden przy drugim, ciasno, na stygnących martwych ciałach. Każdy miał zginąć. Po kolei. Jedna kula - jedno życie.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 312-314.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni