Sądy bezprawia : wokół pokazowych procesów politycznych organizowanych w Warszawie (1944-1989) "Wokół pokazowych procesów politycznych organizowanych w Warszawie (1944-1989) "
Pokazowe procesy polityczne (wraz z towarzyszącymi im kampaniami medialnymi) w całym okresie komunistycznej Polski były przed wszystkim narzędziem do realizacji bieżącego przekazu ideologiczno-propagandowego, definiowanego przez decydentów politycznych.
Przekaz ten zasadzał się na konstrukcji świata przedstawionego: iluzji i inscenizacji, która - lepiej lub gorzej - próbowała udawać rzeczywistość. Rzadko kiedy miała umocowanie w faktach, a zawsze opierała się na manipulacji z reguły również - na zwykłym kłamstwie. Mówiąc nieco patetycznie, prawdziwa w całym przedstawieniu była tylko ludzka krzywda.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 693-704. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Autor stawia w niej szokującą tezę: bolszewizm był gorszy od nazizmu, a Stalin gorszy od Hitlera. I na potwierdzenie tej tezy ma mocne argumenty. Piotr Zychowicz opisuje zapomniane bestialskie zbrodnie popełnione przez Sowietów oraz wywiadowczą wojnę między II RP a ZSRS. W Sowietach znalazły się też opowieści o wielkich prowokacjach KGB i krwawych wewnętrznych czystkach. O gwałcicielach z Armii Czerwonej i kanibalach z łagrów GUŁagu. Autor rozprawia się również z mitami "wielkiej wojny ojczyźnianej", które stanowią fundament polityki historycznej współczesnej Rosji.
UWAGI:
Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Żyjemy w kraju, gdzie państwem rządzi Kościół, a Kościół od dawna toczy gangrena.Podobno żyjemy w świeckim kraju, w którym panuje rozdział religii i państwa. Joanna Podgórska w swojej książce miażdżąco demaskuje to stwierdzenie i udowadnia, że Polska jest świecka tylko w teorii. W polskich szkołach jest siedem razy więcej lekcji religii niż historii czy chemii. Można sądownie zmusić dziecko do przyjęcia komunii. Z pieniędzy podatników, które miały być przeznaczone np. na walkę ze smogiem, sfinansowano budowę obiektów sakralnych. O aferach pedofilskich i ingerencji w politykę nawet już nie trzeba wspominać. Krzyż, który miał być symbolem miłosierdzia, już dawno spróchniał i nie ma nic wspólnego z istotą chrześcijaństwa. Stał się raczej złym widmem ucisku.
UWAGI:
Na okładce: "Szokujące fakty! Państwem rządzki [właściwie rządzi] Kościół. Kościół toczy gangrena".
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Co dalej z pandemią wszech czasów, która zmieniła wyobrażenie o przeszłości i co jeszcze szykują nam globaliści?Dokąd prowadzi gospodarczy krach, który niszcząc teraźniejszość, wywołuje lęk i pytania o przyszłość?Czy wojna na Ukrainie, to dogasający konflikt, czy katalizator wojny na Pacyfiku i zarzewie światowego pożaru?Czy Rosja dokona nuklearnego ataku i dlaczego amerykańscy analitycy określają Polskę "strefą zgniotu"?Co z nami będzie?Oparta o solidne podstawy i twarde dane zbierane w Europie i za Oceanem, nieznane opinii publicznej fakty i opatrzone klauzulą tajności analizy - między innymi Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego - starannie zweryfikowana, przejmująca, praca majora ABW Tomasza Budzyńskiego oraz dziennikarza śledczego Wojciecha Sumlińskiego.Co byś zrobił, gdybyś dowiedział się, że końcowe odliczanie do globalnego chaosu już trwa, a życie, jakie znałeś, zostało policzone na miesiące?
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Wychowany w wierze, że Zachód to ostoja wolności i demokracji, w najbardziej pijanym widzie nie wyobraziłbym sobie, że ledwie trzydzieści lat po tym, jak komunistyczna zaraza haniebnie wygasła w swym kacapskim mateczniku, opanuje ona umysły Zachodu - "wolnego świata", jak nazywało się go za moich czasów.Nie sztuka czuć, że świat się psuje czy wariuje, nie sztuka zauważyć, że nadchodzi koniec świata, sztuka ten koniec świata przeżyć, zrozumieć i w świecie kolejnym znaleźć to, co będzie dobre, co da się wykorzystać i co trzeba rozwijać.W zalewie informacji o rewolucyjnych zmianach, pandemicznych restrykcjach, politycznych przewrotach, ulicznych zamieszkach, obalaniu pomników i stawianiu nowych, potępianiu tego, co do niedawna było święte i uznawaniu za świętości tego, co do niedawna otaczano pogardą albo lekceważeniem - ustalić, co jest skutkiem, a co przyczyną.Rewolucji, udanych i nie, mieliśmy w dziejach jeszcze więcej, niż końców świata. Wydaje się więc, że z takim materiałem porównawczym intelektualiści powinni tę dzisiejszą rozebrać na czynniki pierwsze i objaśnić bez żadnego problemu, błyskawicznie. A jednak jakoś nie potrafią.Moi zdaniem dlatego, że tym razem mamy do czynienia z rewolucją, mimo wszelkich pozorów, zupełnie inną, bezprecedensową.Strollowaną.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Po zmianie granic w Polsce Ludowej zostało siedemset tysięcy Ukraińców. Nie pasowali do nowej wizji państwa, dlatego wiosną 1947 roku władze postanowiły "rozwiązać ostatecznie problem ukraiński". Zmasowana akcja trwała trzy miesiące. W bieszczadzkich i beskidzkich wsiach, pod Lublinem i na Chełmszczyźnie zapadła cisza. Wysiedleni zabrali ze sobą strach, przekazywany z pokolenia na pokolenie.
Paweł Smoleński - podążając drogą odważnych i uczciwych historyków - kreśli obraz akcji piórem delikatnym i bezkompromisowym. To przerażający obraz gehenny Ukraińców i Łemków, obywateli państwa polskiego, na których wyrok wydała totalitarna dyktatura, a wsparł tę zbrodnię ciemny polski szowinizm. I oto powstało doniosłe świadectwo polskiego pisarza, który pojmuje swój polski patriotyzm jako obowiązek mówienia prawdy w oczy własnemu narodowi. To znak, że potrafimy być uczciwi wobec siebie. Przejmująca lektura. Adam Michnik
UWAGI:
Bibliografia na stronach 221-[222].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni