Na podstawie ponad 50 kronik i materiałów źródłowych, polskich i zagranicznych, oraz 36 starych map cudzoziemskich autor opracował, po raz pierwszy, poczet słowiańskich królów lechickich w okresie od XVIII w. p.n.e. do X w. n.e. Dokonał także opisu terytorium Lechii, jej gospodarki, handlu, budownictwa miast, grodów, portów oraz żeglugi, transportu i bitych monet lechickich, a także głównych wojen i bitew, pominiętych dotąd.Powyższe odkrycia były ściśle związane z wynikami najnowszych badań genetycznych Ariów - Słowian, przeprowadzonych w laboratoriach polskich i zagranicznych w latach 2010-2013, według których my Polacy, Ariowie - Słowianie zamieszkujemy tutejsze ziemie od 10 700 lat.Potwierdziły to również ostatnie odkrycia polskich archeologów na terenie grodów, miast, osad obronnych i grobowców, wybudowanych przez naszych przodków, Ariów - Prasłowian, na terenie obecnej Polski.
UWAGI:
Bibliografia strony 281-288. Indeks. Tekst częściowo tłumaczony z języka angielskiego, francuskiego, hiszpańskiego, łaciny, niemnieckiego, rosyjskiego.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Polskie "białe niewolnice" pierwszej połowy XX wieku. Wiejskie dziewczęta zaczynające służbę w wieku piętnastu lat. Pozbawione prawa do wypoczynku, na nogach od świtu do nocy. Sprzątały, zmywały, froterowały, prały. Gotowały, cerowały, szyły. Współczuły, przytulały, kochały, ratowały. Ocierały łzy i nosy, bandażowały kolana i składały złamane serca. Bez nich zniknąłby niejeden dom, załamało niejedno życie.
Pierwsza w Polsce książka, która opowiada o losach kobiet pracujących w charakterze służących.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 401-[413].
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 001562 od dnia:2024-05-02 Wypożyczona, do dnia: 2024-07-01
Szarobury, nijaki PRL miał też swoje drugie, zabawowe oblicze, którego emanacją byli chociażby mężczyźni powszechnie uważani nie tylko za łamaczy serc niewieścich, ale wręcz za playboyów, czyli wiecznych chłopców, oddających się z upodobaniem zabawie, drogim rozrywkom i zmieniających kobiety jak rękawiczki.W galerii peerelowskich playboyów znalazło się pięciu polityków, w tym dwóch prezesów Radiokomitetu, a więc urzędników w randze ministra, trzech ludzi kultury i jeden kierowca rajdowy. Co ciekawe, wszyscy oni, z wyjątkiem jednego, bynajmniej nie uważali się za uwodzicieli, twierdząc, że łatkę playboya przypięto im niesłusznie. Przyjrzyjmy się, jacy byli naprawdę owi playboye minionej epoki, o których plotki, często wyssane z palca, bulwersowały do żywego opinię publiczną.
Jeden z najlepszych polskich reporterów rzuca nowe światło na rzeź wołyńską. Gdy latem 1943 roku ukraińscy nacjonaliści zaczęli zabijać dziesiątki tysięcy Polaków, ich ukraińscy sąsiedzi musieli wybierać. Jedni pomagali mordować, a czasem nawet zabijali swoje polskie żony i dzieci. Ale inni ryzykowali życie, chowając Polaków na strychach, w schowkach i stodołach. Co spotkało panią Hermaszewską, gdy z półtorarocznym Mirkiem w ramionach uciekała przed banderowcami? Jakim cudem dziesięć tysięcy Polaków przetrwało w pospiesznie zbudowanej warowni, z której nie było żadnej ucieczki? Witpld Szabłowski rusza na Ukrainę, by odnaleźć ostatnich żyjących świadków rzezi wołyńskiej. Jako pierwszy szuka odpowiedzi na pytanie: kim byli Ukraińcy, którzy pomogli wówczas Polakom? Czy żeby ratować innych, trzeba zdradzić swoich? Dlaczego w trudnych czasach największym bohaterstwem bywa zachowanie się po ludzku? Sprawiedliwi zdrajcy to próba odpowiedzi na te ciągle aktualne pytania.
UWAGI:
Na okł.: Gdy jedni mordują, drudzy rzucają się, by ratować. Bibliogr. s. 373-[379].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Zbigniew Cybulski, Edward Stachura, Wiesław Dymny, Teresa Tuszyńska - ich świetnie zapowiadające się kariery zniszczyło burzliwe życie prywatne, alkohol i często tragiczna, przedwczesna śmierć. W kolejnej książce z bestsellerowego cyklu o elitach PRL Sławomir Koper opowiada o niespełnionych nadziejach i ogromnych talentach, którym nigdy nie było dane się rozwinąć.
UWAGI:
Bibliografia strony 300-304.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Po zmianie granic w Polsce Ludowej zostało siedemset tysięcy Ukraińców. Nie pasowali do nowej wizji państwa, dlatego wiosną 1947 roku władze postanowiły "rozwiązać ostatecznie problem ukraiński". Zmasowana akcja trwała trzy miesiące. W bieszczadzkich i beskidzkich wsiach, pod Lublinem i na Chełmszczyźnie zapadła cisza. Wysiedleni zabrali ze sobą strach, przekazywany z pokolenia na pokolenie.
Paweł Smoleński - podążając drogą odważnych i uczciwych historyków - kreśli obraz akcji piórem delikatnym i bezkompromisowym. To przerażający obraz gehenny Ukraińców i Łemków, obywateli państwa polskiego, na których wyrok wydała totalitarna dyktatura, a wsparł tę zbrodnię ciemny polski szowinizm. I oto powstało doniosłe świadectwo polskiego pisarza, który pojmuje swój polski patriotyzm jako obowiązek mówienia prawdy w oczy własnemu narodowi. To znak, że potrafimy być uczciwi wobec siebie. Przejmująca lektura. Adam Michnik
UWAGI:
Bibliografia na stronach 221-[222].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Panuje słuszne przekonanie, że w przeszłych wiekach pozycja kobiet była niska. Białogłowy dawniej były pozbawione większości praw, zdegradowane do roli gospodyni, żony i matki. Nawet nie wiedziano na początku, jak nazywać niewiasty, pojawiło się wiele określeń, a najpopularniejsze dziś słowo "kobieta" weszło do użytku późno i zrazu miało wydźwięk pejoratywny.
UWAGI:
Bibliografia strony 289-[294].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Nie milkną spory na temat marszałka Józefa Piłsudskiego, Romana Dmowskiego i innych postaci z polskiego życia publicznego. Nie ma ciszy nad trumną płk. Ryszarda Kuklińskiego, o którą apelowano już dawno. Od ponad 30 lat trwają różnorodne dyskusje na jego temat, włącznie z takimi, w których jego czyn ocenia się jako dezercję i ewidentną zdradę. Czyni się też z niego bohatera narodowego, który dzięki swej działalności szpiegowskiej uratował Polskę i całą Europę, a nawet świat przed atomową apokalipsą. Przeszedł on do grona osób publicznych znanych zarówno w kraju jak i za granicą. Nie można się oprzeć wrażeniu, że wokół pułkownika tworzy się wiele legend i mitów odbiegających od rzeczywistości. W budowanej legendzie tej postaci widać wiele przeciwstawnych interpretacji. W jego życiu były takie okresy, kiedy na materiałach go kompromitujących mógł być skutecznie pozyskany do współpracy przez polskie służby specjalne, a także służby innych państw. Pełnej prawdy o nim pewno nigdy się nie dowiemy. Służby specjalne każdego państwa chronią do końca swoje najważniejsze tajemnice.
Przez blisko pół wieku o Ince pamiętali tylko jej najbliżsi: siostry, koledzy z oddziałów, którzy nawet nie znali jej prawdziwego nazwiska i pewien stary ksiądz, który nigdy nikomu o niej nie opowiadał. Na początku lat 90. pani Stasia z Narewki pociągnęła za łokieć miejscowego nauczyciela: w tym domu, powiedziała, mieszkała dziewczyna zamordowana przez UB, musi pan o tym dzieciom opowiadać. Jednocześnie w Gdańsku, historycy z IPN, zaczęli szukać śladów tajemniczej sanitariuszki od Łupaszki. Ksiądz Marian Prusak, z gdańskiej parafii, odetchnął - w końcu mógł komuś opowiedzieć, co zdarzyło się w sierpniową noc 1946 roku. Oto historia Inki.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni