Oto świat Andrzeja Sapkowskiego.Świat twórcy sagi o wiedźminie, czarodzieja i wizjonera, który zawładnął naszą wyobraźnią. Ale na początku - zanim na scenę wkroczył wiedźmin Geralt - był mit. Opowieść o królu Arturze, rycerzach Okrągłego Stołu i Pani Jeziora.Romantyczna, krwawa, uwodzicielska i liryczna zarazem. Opowieść o wielkiej miłości, zdradzie i poszukiwaniu ideału, któremu na imię Graal. Do arturiańskich legend odwoływali się najwięksi: Szekspir, Milion, Blade, Petrarka, Dante, Goethe, Schiller, Kossak-Szczucka, Eco. A także wszyscy liczący się autorzy fantasy.Andrzej Sapkowski pyta:Dlaczego król Artur, dlaczego jego legenda? Czy Artur w ogóle istniał?I odpowiada:Legenda żyje. Avalon istnieje. Graal wciąż jest do odnalezienia.Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Jesienne Ekwinokcjum tegoż dziwnego rokuprzyniosło rozmaite znaki na niebie i na ziemi, które jakoweś klęski niechybnie zwiastowały.
Tuż przed północą zerwała się straszliwa zawierucha, zadął potępieńczy wicher, a pędzone po niebie chmury przybrały fantastyczne kształty, wśród których najczęściej powtarzały się sylwetki galopujących koni i jednorożców. Lelki dzikimi głosami wyśpiewywały konajączkę, zaskowyczała beann`shie, zwiastunka rychłej i gwałtownej śmierci. A gdy przecwałował Dziki Gon i rozwiały się chmury, ludzie zobaczyli księżyc - malejący, jak zwykle w czas Zrównania. Ale tej nocy księżyc miał barwę krwi.
W świątyni bogini Melitele trzy osoby śnią ten sam sen. "Krew na jej twarzy... Tyle krwi..."
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Ciri staje przed swoim przeznaczeniem. Jesienne Ekwinokcjum tegoż dziwnego roku przyniosło rozmaite znaki na niebie i na ziemi, które jakoweś klęski i nadzwyczajne zdarzenia niechybnie zwiastowały. Tuż przed północą zerwała się straszliwa zawierucha, zadął potępieńczy wicher, a pędzone po niebie chmury przybrały fantastyczne kształty, wśród których najczęściej powtarzały się sylwetki galopujących koni i jednorożców. Lelki dzikimi głosami wyśpiewywały konajączkę, zaskowyczała straszna beann`shie, zwiastunka rychłej i gwałtownej śmierci, a gdy przegalopował Dziki Gon i rozwiały się chmury, ludzie zobaczyli księżyc - malejący, jak zwykle w czas Zrównania. Ale tej nocy księżyc miał barwę krwi. W świątyni bogini Melitele trzy osoby śnią ten sam sen. "Krew na jej twarzy... Tyle krwi..." Bezlitośni zabójcy z Nilfgaardu są już na tropie Ciri. Ta zaś, ciężko ranna, powraca do zdrowia w zagubionej wśród bagien chacie pustelnika Vysogoty. W tym samym czasie drużyna Geralta, pokonując kolejne przeszkody, dociera wreszcie do ukrywających się druidów. Czy wiedźminowi uda się odnaleźć Ciri? Jaką rolę odegra osnuta legendą Wieża Jaskółki?
UWAGI:
Na grzebiecie oznaczono t. 6 cyklu, w poprz. wyd. ozn. jako t. 4 cyklu.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępne są 3 egzemplarze. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Jesienne Ekwinokcjum tegoż dziwnego rokuprzyniosło rozmaite znaki na niebie i na ziemi, które jakoweś klęski niechybnie zwiastowały.
Tuż przed północą zerwała się straszliwa zawierucha, zadął potępieńczy wicher, a pędzone po niebie chmury przybrały fantastyczne kształty, wśród których najczęściej powtarzały się sylwetki galopujących koni i jednorożców. Lelki dzikimi głosami wyśpiewywały konajączkę, zaskowyczała beann`shie, zwiastunka rychłej i gwałtownej śmierci. A gdy przecwałował Dziki Gon i rozwiały się chmury, ludzie zobaczyli księżyc - malejący, jak zwykle w czas Zrównania. Ale tej nocy księżyc miał barwę krwi.
W świątyni bogini Melitele trzy osoby śnią ten sam sen. "Krew na jej twarzy... Tyle krwi..."
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni