Obrońcy skarbów : alianci na tropie skradzionych arcydzieł Tytuł oryginału : "The monuments men : allied heros, Nazi thieves, and the greatest treasure hunt in history,".
Największa kradzież dzieł sztuki w historii. Oni pomogą je odnaleźć.
Gdy wojska hitlerowskie stopniowo podporządkowywały sobie kolejne kraje Europy, jednym z ich zadań było zagrabianie bezcennych dzieł sztuki. Fuhrer pragnął umieścić je w swojej prywatnej kolekcji. Z okupowanych ziem wyjeżdżały więc pociągi pełne arcydzieł. By temu zapobiec, rządy stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii powołały specjalną grupę operacyjną nazwaną obrońcami zabytków. Eksperci, kustosze muzeów oraz historycy, wiodący do tej pory skromne i spokojne życie, z dnia na dzień stali się tajnymi agentami działającymi na wszystkich frontach wojennych. Główną bronią obrońców zabytków były nie karabiny i czołgi, lecz odwaga i spryt, a losy tych żołnierzy układają się iście sensacyjną fabułę.
UWAGI:
Poprzednie wydanie pt.: Obrońcy dzieł sztuki : alianci na tropie skradzionych arcydzieł. Bibliografia strony 543-550. - Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 022529 od dnia:2024-06-18 Wypożyczona, do dnia: 2024-07-18
Poznajcie historię ostatniego prawdziwego pustelnika Ameryki
Jak narodziła się legenda o Pustelniku z North Pond? Z domków ginęły zapasowe butle z gazem. Jedzenie, słodycze, latarki, baterie. Albo książki z nocnego stolika. Zbyt drobne kradzieże, by wzywać policję, zbyt dziwne, by uznać je za żart. Wszystko za sprawą człowieka, który w 1986 roku wyszedł ze swojego domu z postanowieniem, by zgubić się gdzieś i nigdy więcej nie wrócić do cywilizacji. Christopher Knight żył w lesie 27 lat. Na wieść o jego aresztowaniu w 2013 roku mieszkańcy Maine odetchnęli z ulgą, a w Stanach rozgorzała dyskusja o winie, wymiarze kary oraz o tym, czy pustelnik mówi prawdę. Jak udało mu się przetrwać surowe i mroźne zimy? Dlaczego unikał kontaktu ze światem? Być może właściwsze byłoby pytanie, jakie zasugerował autorowi niniejszej książki sam Knight: nie dlaczego ktoś opuszcza społeczeństwo, tylko dlaczego ktokolwiek chce w nim zostać?
UWAGI:
Mapy na wyklejkach.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Zima 1945 - II wojna światowa ma się ku końcowi. Polacy, którzy przybywają na Dolny Śląsk, natrafiają na poniemieckie "skarby". W domowych skrytkach i depozytach znajdują dzieła sztuki, odkrywają porcelanę i biżuterię zamurowane w ścianach domów.Joanna Lamparska wchodzi do hermetycznego świata poszukiwaczy. W archiwach odnajduje dramatyczne historie zbrodni dokonanych dla złota, śledzi mafię handlującą dokumentami oficerów SS, rozmawia z dziećmi "strażników skarbów". Razem z czytelnikami eksploruje podziemne obiekty i pałace, w których ukryte zostały dzieła sztuki. Pokazuje, że po zakończeniu II wojny światowej walka wcale nie ustała. Rozpoczyna się wyścig z czasem w "polskiej gorączce skarbów".Choć trudno w to uwierzyć, wszystkie historie opisane w tej książce wydarzyły się naprawdę.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 391-[392].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Urodził się w Raciborzu, zdobył zawód ślusarz-spawacz i podjął pracę w Fabryce Kotłów Rafako. Ten zwykły chłopak cały czas miał jednak wielkie marzenie - zostać żołnierzem jednostki specjalnej. Dzięki nadludzkiej determinacji udowodnił, że niemożliwe nie istnieje.
Jego długa, kręta i wyczerpująca ścieżka do Jednostki Wojskowej GROM wiodła przez Wojskową Komendę Uzupełnień, pułk specjalny w Lublińcu i misję Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Libanie. Z naderwanymi ścięgnami, wyjąc z bólu, stawił się na wstępną selekcję do jednostki. Dopiero tu zaczęło się prawdziwe piekło - selekcja do jednostki GROM w bieszczadzkiej głuszy, tygodniowy morderczy obóz, którego poziom trudności zszokowałby nawet brytyjskich komandosów z SAS. Po raz pierwszy ujawnione sekrety selekcji do jednostki GROM!
UWAGI:
U dołu okładki podtytuł: jak zostałem szturmowcem GROM-u?.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni