"Twym obowiązkiem będzie walczyć z bronią w ręku.Zwycięstwo będzie Twoją nagrodą, zdrada karana jest śmiercią!"Przysięga Armii KrajowejFenomen w ogarniętej wojną Europie. Największa podziemna organizacja państwowa i jej armia. Setki tysięcy patriotów walczących z okupantem za ojczyznę i niezłomnie wierzących w zwycięstwo.Armia Krajowa - chwalebny rozdział polskiej historii.Oddajemy do rąk czytelników książkę wyjątkową. Wielka Księga Armii Krajowej opowiada o historii polskiej armii podziemnej w sposób kompleksowy i pasjonujący. Jej autorami są wybitni znawcy i pasjonaci II wojny światowej.Szeroko ujęta tematyka obejmuje m.in.początki Polskiego Państwa Podziemnegokluczowe decyzje i motywacje dowódcówzagrożenia konspiracyjnego życiaspektakularne akcje i niezwykłe metody walkikontrowersyjną działalność egzekutorówbohaterstwo ludzi, którzy "nie sypnęli"działalność kobiettragiczne dylematy w ostatnich miesiącach wojny.To historia męstwa i poświęcenia, wzbogacona setkami zdjęć (również niepublikowanymi) i relacjami świadków. To hołd oddany polskim bohaterom.
UWAGI:
Na k. tyt. i grzb. obok wydaw.: Horyzont. Odmienna forma tyt.: WP - wielka księga Armii Krajowej. Bibliogr. s. 509-523. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Stanisław Aronson, ps. "Rysiek" - Polak i Żyd, uciekł z transportu do Treblinki, walczył w szeregach AK, został ciężko ranny w powstaniu warszawskim
Jeden z ostatnich żyjących autorytetów w bezkompromisowej rozmowie pyta i oskarża: Dlaczego Polskie Państwo Podziemne nie stanęło w obronie swoich żydowskich obywateli? Po co tworzy się mit "żołnierzy wyklętych" ze szkodą dla wspaniałej tradycji AK? Dlaczego manipuluje się historią i umacnia podziały?
Wasz świat może runąć tak, jak kiedyś mój - ostrzega Aronson. Jednocześnie wierzy, że najważniejsze jest to, co ludzi łączy, i jeśli nie damy się zwieść historii opartej na kłamstwie, wciąż mamy szansę na Polskę ludzi wolnych, myślących i dobrych dla innych.
Książka, która otworzy nam oczy.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Opowieść o dramatycznych zmaganiach Polaków na Wołyniu w obronie wiary, polskości i godności ludzkiej w latach II wojny światowej. Inspirację do jej powstania stanowiła niezwykła podróż, jaką autor, po sześćdziesięciu latach nieobecności, odbył na swój rodzinny Wołyń. To podczas niej zapisane w pamięci zdarzenia, często bardzo tragiczne, odżyły z nową siłą. Książka nie jest oparta jedynie na subiektywnych wspomnieniach autora, ale również na solidnej, zdobywanej przez lata wiedzy, dokumentach i materiałach archiwalnych. Jej zakres chronologiczny obejmuje lata II Rzeczypospolitej, okupację sowiecką i niemiecką, akcje antypolskich nacjonalistów ukraińskich, walki w szeregach 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK oraz spotkanie po latach z mieszkańcami rodzinnej wsi. Wiele miejsca zajmują refleksje i rozważania dotyczące przyczyn i skutków tragicznych wydarzeń wołyńskich, możliwości udzielenia pomocy zagrożonej ludności polskiej, niespełnionych nadziei na porozumienie polsko-ukraińskie i powstrzymywanie krwawej rozprawy nacjonalistów ukraińskich z ludnością polską, współdziałania 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK z jednostkami Armii Sowieckiej. Problemy te autor rozpatruje z uwzględnieniem ówczesnych realiów politycznych, społecznych i wojskowych oraz układu sił w toczącej się wojnie. Wiele uwagi poświęca też problemowi pojednania polsko-ukraińskiego. Podkreślając jego ważność i konieczność dla dobra przyszłych pokoleń Polaków i Ukraińców w jednoczącej się Europie, wskazuje na związane z tym procesem niebezpieczeństwo zatarcia prawdy o tragedii wołyńskiej, jednym z największych dramatów w dziejach narodu polskiego.
UWAGI:
Bibliografia strony 257-263. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
W latach 1943-1945 na Wołyniu i w Galicji Wschodniej ukraińscy nacjonaliści wymordowali 100 tysięcy Polaków. Do zbrodni tej posłużyły im głównie prymitywne narzędzia rolnicze - siekiery, widły i cepy. Gdzie wtedy była Armia Krajowa? Gdzie było Polskie Państwo Podziemne? Dlaczego nic nie zrobiono, by ratować polską ludność cywilną? Dlaczego Wołyniacy konali w osamotnieniu?
Piotr Zychowicz udziela na te pytania szokującej odpowiedzi. Armia Krajowa zlekceważyła banderowskie zagrożenie, zignorowała liczne ostrzeżenia o nadciągającym niebezpieczeństwie. Wszystkie wysiłki skupiła bowiem na szykowaniu przyszłego powstania - operacji "Burza". Dowódcy AK nie chcieli walczyć z UPA, by nie "trwonić" sił potrzebnych im do walki z Niemcami. Do końca wierzyli, że z banderowcami uda się dogadać. Gdy Polskie Państwo Podziemie podjęło wreszcie interwencję, była ona tragicznie spóźniona i niewystarczająca. Niestety AK na Wołyniu całkowicie zawiodła.
UWAGI:
Na okładce: Autor Paktu Ribbentrop-Beck i Obłędu 44. Bibliografia na stronach 435-442. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni