Podobno praca leży na ulicy. Niejeden z bohaterów tej książki się o nią potknął.Bezrobocie jest najniższe od ponad dwóch dekad, a warunki na rynku pracy dyktują pracownicy. Ponoć. Są wykresy i tabele, które to mają potwierdzać, są analitycy, którzy te słowa powtarzają jak mantrę, są politycy, którzy się tym zdaniem zachłystują.I są ludzie, którzy rynkiem pracy nie potrząsną. Rynek ich połknie i wypluje.Ta książka jest o nich.O Ilonie Pujanek, która powiesiła się w noworoczny poranek - możliwe, że z powodu mobbingu. Tylko czy polskie prawo definiuje, czym jest mobbing?O przedsiębiorcy budowalnym, który wprawdzie nielegalnie zleca pracę, ale nie podlega kontroli PIP-u.O zwalnianych pracownicach Almy, które nawet w pustym sklepie musiały przestawiać towar na półkach.O marszach bezrobotnych w czasach wielkiego kryzysu i o ludziach bezrobotnych osiem dekad później, w kraju, w którym podobno bezrobocia nie ma; o coraz bardziej oswojonych z prekarnością młodych ludziach.To reporterski rzut oka na polski rynek pracy - historycznie i dziś. Jak bardzo ten rynek się zmienił od czasu, kiedy chałupnicy przeszli z domowych warsztatów do fabrycznych hal? Jak bardzo kryzys wczesnych lat 90. różnił się od kryzysu lat 30., gdy bezrobotni organizowali strajki? I wreszcie - co to znaczy nie pracować w świecie, w którym ponoć nie pracuje tylko ten, kto nie chce?Jeden z rozmówców powiedział autorce: "Stwierdzenie, że to jest taka praca jak każda inna, że ktoś jedzie dorywczo pracować za granicę czy zbiera runo leśne, to trochę pokazuje, jak bardzo upadliśmy, myśląc o tym, czym jest praca". Chociaż wielu pokoleniom wbijano do głowy, że żadna praca nie hańbi...Historycznym i współczesnym reportażom z książki NIE HAŁBI towarzyszą prywatne poszukiwania autorki - poszukiwania robotniczych korzeni jej przodków w jednym z najbardziej robotniczych miast Polski, Żyrardowie.
UWAGI:
Bibliografia, netografia na stronach 205-217.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Można streścić tę książkę za pomocą liczb: Prawie czternaście milionów ludzi w Polsce jest wykluczonych komunikacyjnie. Średni wiek polskich wagonów to dwadzieścia pięć lat. Do więcej niż jednej piątej sołectw nie dociera żaden transport publiczny. W 1989 roku polską koleją podróżowało miliard pasażerów rocznie. Dziś - o siedemset milionów mniej. Można też spróbować w taki sposób: Halina nie ma prawa jazdy, więc rzadko wychodzi z domu. Grażyna jechała pociągiem, który się palił. Mieszkańcy Raszówki ukradli pociąg prezydentowi Lubina. W Łubkach bus nie przyjechał, bo kierowca musiał obejrzeć mecz. Bilans tej książki: 21 miesięcy. 34 000 km pociągiem. 3 400 km samochodem osobowym. 3 100 km na piechotę. 2 200 km busem. W 1989 roku Polska zaciągnęła hamulec awaryjny i wysiadła z pociągu. Potem zaczęła zwijać tory. Parę lat później odstawiła Autosany H9 na zakrzaczony placyk za dworcem PKS. Ludziom powiedziała: radźcie sobie sami. Gdyby Maria Antonina żyła w Polsce w pierwszej dekadzie XXI wieku, doradziłaby: "Nie mają transportu publicznego? Niech jeżdżą samochodami". Witamy w centrum Europy. Tu trzynaście milionów Polaków ma wszędzie daleko. Nie zdążę - nowa książka Olgi Gitkiewicz, której debiut "Nie hańbi" zdobył nominacje do Nagrody Literackiej "NIKE ", nagrody za najlepszy reportaż literacki im. Ryszarda Kapuścińskiego i nagrody "Newsweeka" im. Teresy Torańskiej. Nie zdążę - reportaże z przystanku i z dworca, z chodnika i z pobocza.
UWAGI:
Bibliografia, netografia na stronach 224-236.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Książka Przez Urianchaj i Mongolię jest literackim owocem przeprawy Karola Giżyckiego przez Środkową Azję. W odróżnieniu od podróżującego w tym samym czasie po tym rejonie świata Ferdynanda Ossendowskiego, który opisał swe wrażenia w książce Przez kraj ludzi, zwierząt i bogów, Giżycki ściśle trzyma się faktów i nie ubarwia rzeczywistości. Jest mistrzem opisów przyrody i bystrym obserwatorem ludzkich zachowań. Niektóre z podpatrzonych przezeń scenek mówią o życiu ówczesnej Mongolii więcej niż niejedno naukowe opracowanie. Niniejsze wydanie książki polskiego podróżnika jest jej pierwszym od 1929 r. wznowieniem. Pomimo tego, że książka Giżyckiego powstała w pierwszej połowie ubiegłego wieku, mało się zestarzała - wciąż bawi, poucza i zmusza do myślenia. Stanowi nie tylko zapis pewnego fragmentu historii Mongolii, lecz także opisuje losy polskiego żołnierza, wytrwale walczącego za sprawę swej Ojczyzny poza jej granicami.
UWAGI:
Podtyt. na okł. Edycja na podstawie wydania pierwszego w 1929 roku.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Mexikowie powstają do straceńczej walki przeciwko białym. Już nie "przybyszom“, a "najeźdźcom“. Na wojny i sprawy ludzi z wolna opada sieć utkana przez bogów, którzy splatają losy ludzi, miast i całych narodów. Mgliste i dwuznaczne przepowiednie nagle stają się jasne: zbliża się koniec. Świat utonie we krwi. Jest już za późno, aby odmienić bieg wydarzeń. Można jedynie pozostawić po sobie ślad w historii. Imperium upada, posągi bogów drżą, piramidy chwieją się w posadach: oto wypełnia się to, na co czekali kapłani! Z przedwiecznego mroku, z miejsc dawno zapomnianych, z legend i przesądów wypełza Jadeitowy Pająk.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Nikt nie wie, kim jest ten człowiek. Wiadomo tylko, że do Hatwaret nadszedł z pustyni. Pewnego dnia pojawił się w zaułku żebraków i po prostu trwał, pozornie bez celu. Do dnia, gdy uratował życie samego cesarza i zniknął za bramami pałacu.Od tego momentu historia Hatwaretu i Messembrii zaczyna toczyć się nowym torem, przerażającym i niezrozumiałym. Destrukcja i chaos zataczają coraz szersze kręgi, starania o pokój i współpracę zdają się odchodzić w przeszłość. Zupełnie, jakby jeden przybysz znikąd mógł wpłynąć na losy państw i tysięcy ludzi. Wydaje się to zupełnie nieprawdopodobne, a jednak wszystko świadczy o tym, że Zahred tylko pozornie jest zwykłym człowiekiem.
UWAGI:
Stanowi tom 1 cyklu. Na okładce: Spalić domy, ściąć drzewa, zgładzić synów.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Publikacja z zakresu rachunkowości oraz jej organizacji, w tym zasad jej prowadzenia. W książce przedstawiono zasady prowadzenia ksiąg rachunkowych w świetle polskiego prawa bilansowanego oraz zawarto odpowiedzi na następujące pytania: • Jakie są zasady klasyfikacji, opisu i dokumentacji operacji gospodarczych? • Jaki jest zakres ksiąg rachunkowych oraz w jakim języku mogą być one prowadzone? • Jakimi cechami powinny się odznaczać prawidłowo prowadzone księgi rachunkowe? • Jakie są zasady prowadzenia ksiąg przy wykorzystaniu narządzi informatycznych? • Jakie są zasady ochrony danych i ksiąg rachunkowych? • Jaki jest zakres podmiotowy i przedmiotowy odpowiedzialności za prowadzenie ksiąg rachunkowych? Książka skierowana jest do szerokiego grona odbiorców, m.in. pracowników działów finansowo-księgowych, studentów kierunków ekonomicznych oraz wszystkich zainteresowanych tematem prowadzenia ksiąg rachunkowych.
UWAGI:
Bibliografia, wykaz aktów prawnych na stronach 149-154.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
On - jeden z najbardziej wpływowych gangsterów polskiej mafii. Ona - żona słynnego bossa, po upadku grupy pruszkowskiej oskarżona o kierowanie grupą przestępczą. Masa i Słowikowa - dwa przeciwległe bieguny kryminalnego podziemia, od lat uważani za nieprzejednanych wrogów, którzy nigdy nie podadzą sobie ręki. Mąż Moniki Banasiak, Andrzej Z. Słowik, był jednym z tych, którzy uważali Masę za największe zagrożenie dla potęgi Pruszkowa. Ale to Masa sprawił, że Słowik i zarząd mafii, trafili na długie lata do więzienia, a życie rodzinne Moniki legło w gruzach. A jednak wrogowie spotykają się i to co jeszcze niedawno wydawało się niemożliwe, staje się faktem: rozmawiają szczerze, próbując zrozumieć swoje racje. On ujawnia, dlaczego zdecydował się pogrążyć swoich niedawnych kolegów. Ona - dlaczego odeszła od Słowika, i z jakimi bolesnymi konsekwencjami to było związane. Ta rozmowa, w obecności Artura Górskiego, to nie jest śniadanie mistrzów - to raczej spóźniona kolacja ludzi, którzy wydobyli się z piekła mafii i próbują odnaleźć drogę w normalnym świecie.
UWAGI:
Na książce także pseudonim autora: Masa.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Nikt, kto tam nie był, nigdy tego nie zrozumie - mówi wielu ocalałych z Zagłady. To stwierdzenie jest szczególnie trafne w odniesieniu do więźniów z Sonderkommando. Ich przeżycia nie mają odpowiedników ani precedensów w historii, nie można ich z niczym porównać, nie można ich pojąć. Nikt poza nimi nie wie, co czuje człowiek, który znalazł się na samym dnie piekła obozu zagłady. Sonderkommando było specjalną grupą żydowskich więźniów, którzy usuwali ciała z komór gazowych i palili zwłoki w krematoriach. Zgodnie z zaleceniem Adolfa Eichmanna, architekta masowej eksterminacji, członkowie Sonderkommando byli co pewien czas zabijani i zastępowani nową grupą więźniów. Przeżyło niewielu. Jeszcze mniej zdecydowało się mówić. Ich wstrząsające relacje zmuszają czytelnika do zmierzenia się z najtrudniejszymi pytaniami, jakie może sobie zadać człowiek. Gideon Greif jest izraelskim historykiem specjalizującym się w historii Holokaustu. Studiował na Uniwersytecie w Tel Awiwie oraz Uniwersytecie Wiedeńskim. W centrum jego zainteresowań znajduje się obóz Auschwitz oraz Sonderkommando, któremu poświęcił dwie książki: "Płakaliśmy bez łez" i "Powstanie w Auschwitz" (współautor Itamar Levin). Pierwsza z nich zainspirowała węgierskiego reżysera László Nemesa do zrealizowania filmu "Syn Szawła" (nagrodzonego w 2016 roku Oscarem).
UWAGI:
Przypisy strony 672-[744]. Oryginał hebrajski, tłumaczenie z angielskiego.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni