Książka jest pierwszą powstałą w języku polskim monografią twórczości Friedricha Schlegla. Autor zaczyna od scharakteryzowania sformułowanej przez Schlegla we wczesnym okresie twórczości koncepcji ironii romantycznej, następnie przedstawia kontekst, w jakim koncepcja powstała, szczególną uwagę poświęcając dramatom Ludwiga Tiecka oraz polemikom Hegla. W ostatniej części pracy omawia koncepcję ironii Sokratesa oraz jej związki z teoriami Schlegla.Analiza koncepcji historycznych jest dla autora punktem wyjścia do przedstawienia własnej idei interpretacyjnej dotyczącej ogólnego sensu pojęcia ironii, której jedynie częściową egzemplifikacją były omawiane teorie.
UWAGI:
Bibliografia strony 214-223. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Siódmego czerwca 1613 roku do zatoki Nesvogur na półwyspie Snafellsnes wpływa statek handlowy z Bremy. Na pokładzie stoi Daniel Vetter, Morawianin, członek Jednoty Braci Czeskich. Ma dwadzieścia jeden lat. Nie wiemy, jak wygląda, nie zachował się bowiem żaden jego portret. Możemy sobie wyobrazić, że na jego twarzy rysuje się zmęczenie morską podróżą, a w sercu ciekawość siłuje się ze strachem. Ćwierć wieku później, w roku 1638, w prowadzonym przez Vettera warsztacie typograficznym w Lesznie, ukazuje się książka pod tytułem Islandia albo Krótkie opisanie wyspy Islandyji. Wieść o pierwszym opisie wyspy wydanym w języku polskim roznosi się lotem błyskawicy po Europie. Wydany przez Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Islandzkiej reprint dzieła Daniela Vettera wpadł mi w ręce, gdy szukałem inspiracji do podróży. Przeczytałem Islandię.. . w jeden wieczór. Przerzucając ostatnią stronę, wiedziałem, że opisuje ona dokładnie miejsce, które chcę odwiedzić. Zapakowałem książkę Morawianina do plecaka i pojechałem na Islandię. iotr Milewski - wędrowiec, pisarz, fotograf. Urodził się w 1975 roku w Chełmie, a wychował w Opolu. Studiował w Poznaniu, Wiedniu, Pasawie, Filadelfii, Sapporo i Otaru. Dziewięć lat spędził w Japonii. Stypendysta Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Autor bestsellerowych książek Transsyberyjska. Drogą żelazną przez Rosję i dalej (2014) i Dzienniki japońskie. Zapiski z roku Królika i roku Konia (2015). Współautor książki Hokkaido - Japonia bez gejsz i samurajów (2006). Dwukrotny laureat Nagrody Magellana Magazynu Literackiego "Książki". Nominowany do nagrody magazynu "National Geographic Traveler". Współpracuje z polskimi i japońskimi czasopismami oraz z prasą polonijną.
UWAGI:
Mapy kolorowe na wewnętrznych stronicach rozkładanej okładki.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Czy domyślacie się już, jaki jest “Izrael oswojony"? To kraj, któremu od dwudziestu lat przygląda się i którego doświadcza Polka z izraelskim paszportem; gojka, która nie przeszła na judaizm; kobieta, której pochodzenie - bez względu na język, rodzinę, pracę - zdradza typ urody. Ktoś stamtąd i ktoś stąd. W obu przypadkach na tyle długo, by czynione przezeń obserwacje nie były powierzchowne, a zarazem tchnęły świeżością. “Izrael oswojony" to lektura doskonale zbilansowana. Historia, religia, polityka, geografia, społeczeństwo. Pióro Sidi zamienia suche słownikowe hasła w barwną, wciągającą opowieść, przeplataną wątkami osobistymi, rozmowami z ciekawymi ludźmi, żartami. Tu wszystkiego jest w sam raz - soli i pieprzu, chałki i humusu, miodu i dziegciu. Dlatego konfrontacyjnie nastawiony czytelnik srodze się rozczaruje. Ela Sidi przedstawia Izrael tak obiektywnie, jak tylko można go sobie wyobrazić. Posiłkuje się lubianą przez siebie statystyką, dozowaną bardziej niż umiejętnie, co sprawia, że liczby i procenty stają się właściwie niewidoczne, nie psując przyjemności czytania.
UWAGI:
Bibliografia.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Kilka dni temu - długa rozmowa z Januszem Majewskim. Opowiedziałem mu, że Różewicz mnie namawiał, żebym napisał jakąś pogodną, może plotkarską powieść, wykorzystał w niej poczucie humoru, trzeba dać czytelnikom trochę przyjemności. Janusz się zgodził ze mną, że mój wspaniały przyjaciel trochę upraszczał. Czytelnik jest wdzięczny autorowi nie tylko, kiedy się roześmieje. Także kiedy się wzruszy. Kiedy zaleje się łzami.Król Stanisław August, w depresji (do której nieraz miał powody), z ostrym bólem głowy, poprosił o łagodną muzykę. Trio grało przez godzinę, a król cały czas płakał (wiemy o tym z jego pamiętników). Po godzinie żadnych bólów już nie odczuwał, nastrój się zmienił. "Muzyka mu pomogła" - twierdził Stanisław Mackiewicz. Nie, nie muzyka. Płacz! Ulgę przyniosły łzy.Popłaczmy sobie, czytelniku (i czytelniczko). Nie wstydźmy się. Zasłużyliśmy na słodycz łez. Warszawa 2018Niezmiennie aktualne zapiski Józefa Hena cieszą się niesłabnącym od kilku dekad uznaniem czytelników. Ja, deprawator to kolejny diariusz autora. Publikacja zawiera spostrzeżenia i refleksje z bieżących wydarzeń lat 2016-2018.
UWAGI:
Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni