W 2003 roku, gdy terroryści opanowali moskiewski Teatr na Dubrowce, oddziały rządowe przypuściły atak gazowy, zabijając ponad stu przerażonych zakładników. Dziewiątego lipca 2004 roku Paul Klebnikov, redaktor rosyjskiej edycji magazynu "Forbes", idąc ulicą, został trafiony czterema kulami wystrzelonymi z przejeżdżającego samochodu. Karetka potrzebowała godziny na przybycie, nie było tlenu, a w szpitalu winda z rannym utknęła między piętrami - w efekcie Klebnikov wykrwawił się na śmierć. W 2006 roku, w dniu urodzin Władimira Putina, znana rosyjska dziennikarka, krytycznie usposobiona wobec władz, Anna Politkowska, została zastrzelona, gdy wychodziła z windy w swoim moskiewskim bloku. Dwa lata wcześniej przeżyła próbę otrucia - szkodliwy środek podano jej w herbacie. Również w 2006 roku odstępca KGB Aleksander Litwinienko zmarł w Londynie, otruty radioaktywnym polonem-210. Świat pomstował. Rosjanie ziewali. W Labiryncie Putina Steve LeVine nie tylko twierdzi, że Putin jest odpowiedzialny - poprzez zaniechanie - za te krwawe wydarzenia, lecz także zauważa, że takich właśnie posunięć oczekuje, a może nawet sie domaga, jego naród.