Rok 1939. II RP istnieje na mapie świata od zaledwie dwóch dekad. Ludzie, którzy wywalczyli dla niej niepodległość, patrzą z niepokojem, jak za granicami kraju rosną w siłę znane im od wieków wrogie potęgi.
Polska ma silną i bitną armię. Ma sojuszników, którzy w razie hitlerowskiej napaści przyjdą jej z pomocą. Naczelny wódz odgraża się, że wrogowi nie oddamy nawet guzika. Pokolenie wolnej Polski właśnie wchodzi w dorosłość. Nie zamierza zginać karku przed żądaniami Hitlera. Nadchodzi wrzesień, czas próby.
I choć przewaga niemiecka okaże się miażdżąca, Anglia i Francja nie zrobią nic, by pomóc swojemu sojusznikowi, a Sowieci 17 września wbiją nam nóż w plecy, będziemy walczyć. Osamotnieni, w beznadziejnym boju na dwa fronty. Tej wojny nie wygramy, lecz ocalimy to, co najcenniejsze - nasz honor.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 447-457. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Kiedy wybuchła II wojna światowa, Göring obiecał mieszkańcom Berlina, że na stolicę tysiącletniej Rzeszy nie spadnie ani jedna bomba. Wkrótce jednak alianckie bombowce pojawiły się nad miastem. Karta wojny odwróciła się. Nieubłaganie zbliżała się totalna zagłada - front wschodni. Mieszkańcy Berlina dalej wiedli swoje zwykłe życie. Borykali się z przedziwnymi problemami. Zaciemnienie to nie tylko codzienne drobne utrapienia (jak przy zgaszonych wszystkich światłach nie wpaść pod samochód?), ale też doskonała zasłona dla bezkarnie grasującego seryjnego mordercy. Nieprzyjemną konieczność spędzania długich godzin w schronach i piwnicach dzieciom osładzały gry planszowe, a dorosłym liczne romanse. Donosicieli było tak dużo, że gestapo odsyłało "życzliwych" z kwitkiem, ale zarazem tylko w Berlinie tajna policja nie poradziła sobie z antyhitlerowskim ruchem oporu.
UWAGI:
Mapy na wyklejkach. Bibliogr. s. 495-504. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni