Kobiety na całym świecie odkrywają, że mają siłę.Jednym dotknięciem mogą zadawać straszny ból, a nawet zabijać. Nagle wszyscy mężczyźni zdają sobie sprawę, że stracili władzę. Nadszedł Dzień Dziewczyn - ale co przyjdzie potem?
To nie tylko opowieść o tym, co by było, gdyby władza trafiła w ręce kobiet. Siła z bezkompromisową śmiałością pokazuje świat, w którym obecnie żyjemy.Jedna z najważniejszych książek 2017 roku, okrzyknięta "feministyczną dystopią na czasy #metoo".
_I_ W opowieść podręcznej _/I_ Atwood kobiety zostały sprowadzone do roli niewolnic. Przerażające, że taki system totalitarny nie wydaje się zupełnie nieprawdopodobny. Granice naszej wolności można przesuwać, tak by odpowiadały władzy. A czy możliwa jest wizja przeciwna? Alderman pisze o czasie, gdy kobiety odzyskują kontrolę. Ale przewrotnie wprowadza nas w świat kobiet dyktatorów i zabójców. Mocne powieści Atwood i Alderman są jednak podobne - czytając, pragniemy uciec od świata nienawiści, znów poczuć się wolni.
[Justyna Kopińska]
Siła ma siłę. Rozkręca się lekko, najpierw jest szybka i sensacyjna, a potem przewrotna, smutna i mądra. Świetna książka o tym, że ludzie to beznadziejny gatunek, a historia musi się powtarzać.
[Jakub Żulczyk]
Co by się stało, gdyby to kobiety nagle dostały fizyczną przewagę? Jakie miałoby to skutki dla społeczeństwa, polityki, relacji między płciami? Naomi Alderman na te pytania odpowiada przewrotnie, niebanalnie i brutalnie. Siła to petarda. Celna i bardzo na czasie antyutopia, od której ciężko się oderwać.
[Katarzyna Wężyk, Gazeta Wyborcza]
Książki powinny zabierać nas tam, gdzie nigdy nie bylibyśmy w stanie dotrzeć sami. Siła wywiązuje się z tego zadania wzorowo. Czytanie tej książki to świetne ćwiczenie intelektualne. Pomyślmy, co by było, gdyby to wszystko zdarzyło się tu i teraz.
[Rafał Hetman - CzytamRecenzuje.