Gdy rodzina zginęła pod bombami, chłopiec znad Bzury został sam i na kartach tej książki opowiada o swoich losach, losach piętnastoletniego żołnierza, który brał udział w bitwie pod Kutnem - jednej z najkrwawszych i najbardziej znanych bitew Września.- Co jest? - spytał niecierpliwie generał.Ale spojrzawszy na mnie spoważniał.- Cały umazany krwią. Co to za chłopiec?- Przyjechał na oklep na koniu, mówi o jakiejś dywersji.Generał gestem ręki wyprawił żołnierza, podszedł do umywalki i umoczył ręcznik, polewając go wodą z dzbanka.- Zbliż się, chłopcze - rzekł flegmatycznie.Wycierał mi twarz ręcznikiem, na którym pozostawały brudnoczerwone plamy. A ja trząsłem się z niecierpliwości, byłem zły, że on jest taki spokojny.Ale nie śmiałem otworzyć ust, bo wyglądał bardzo dostojnie, no i pachniał pięknie cygarami.- Okazuje się, że te zbóje i ludność cywilną napadają.Przecież to taki młodzik. O, i ranny w nogę jesteś.Nie wytrzymałem:- Panie generale, w gajówce dywersanci. Niedaleko stąd. Napadli na żołnierzy, pozabijali ich...- Co?! - Generał rzucił ręcznik na taboret.- W gajówce? Mów, a szybko!
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni