Ireneusz Iredyński (1939-1985) - dramaturg, prozaik, poeta, autor słuchowisk, tekstów piosenek, opowiastek futurystycznych, kryminałów i bajek dla dzieci, jeden z najwybitniejszych polskich pisarzy powojennych, dziś jest mało znany.
Na jego życie składały się bolesne chwile i skandale, ciągi alkoholowe i trzeźwe przebłyski geniuszu, manipulowanie uczuciami i poszukiwanie prawdziwej miłości. W jego życiu wszystkie ważne rzeczy przychodziły bardzo wcześnie: debiut literacki, samodzielne życie, małżeństwo i popularność. Porzuciła go matka, odsiedział wyrok za rzekomy gwałt, pobił paru ludzi, cenił niewielu pisarzy, kilka kobiet po nim płakało. Nie miał matury, a cytował Dostojewskiego. Mieszkał w Warszawie, lecz kochał swój warmiński domek. Pisał o zdradzie, echach wojny i przemocy. Inne tematy go nie interesowały. Zmarł przedwcześnie, w wieku 46 lat.
Ta książka opowiada o wszechstronnym pisarzu i poecie, ale przede wszystkim - o człowieku żyjącym na krawędzi.