Siostra Emmanuelle w "Wyznaniach..." odtwarza swoje wyjątkowo burzliwe życie, nie kryjąc żadnych trosk, słabości ani najbardziej intymnych walk wewnętrznych. W czasach, gdy zakonnice głęboko brały sobie do serca śluby posłuszeństwa, ona łamała wszystkie zakonne schematy: potrafiła zakląć, kiedy była taka potrzeba i porządnie kłóciła się z przełożonymi. Zbuntowana i żywiołowa, zaskakiwała wszystkich szalonymi pomysłami i uporem w dążeniu do ich realizacji. Miała 62 lata, gdy spełniło się jej największe marzenie: opuściła mury klasztoru i zamieszkała wśród ubogich na przedmieściach Kairu, w miejscu, do którego nie miała odwagi zaglądać policja. "Wyobraźcie sobie uliczkę tak zawaloną śmieciami, że nie ma gdzie postawić nogi, mieszkania w starych, podziurawionych kontenerach, czarne świnie, dzikie psy, wielkie i tłuste szczury, roje much i w samym środku tego śmietniska stado dzieci (...)". To miejsce stało się jej domem. Zbudowała tam klinikę położniczą, przytułek dla starców a nawet fabrykę kompostu.
UWAGI:
Bibliogr. s. [335]-336.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni