Żył na całego! I wielowymiarowo! Wszyscy wiedzą, że kochał góry. Mniej z was wie, że lubił też żaglówki. W listach widzimy go jednak, jak z równą pasją zwiedza galerie obrazów i muzea, chodzi do teatru, stoi kilka godzin w kolejce po bilety do opery, rozkochany jest we włoskiej literaturze, ale również w osiągnięciach inżynierii i techniki. To ostatnie wiąże się oczywiście z jego studiami. Tu bywa różnie: z reguły zdaje, ale raczej słabo, czasem oblewa egzaminy - nie pasuje do modelu świętego z dawnych żywotów, który we wszystkim i zawsze musi być najlepszy. [Z Przedmowy bp. Grzegorza Rysia]
UWAGI:
Nota edytorska strona [257].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni