Połowa Europy pod naszymi rządami. Polski językiem dyplomacji. Biało-czerwone sztandary, przed którymi drżą obce wojska. Tak wyglądała Europa w czasach polskiego imperium. Był czas, gdy Polska stanowiła największe państwo Europy. Polaka jadącego nad morze pytano: nad które? Byliśmy pierwszymi władcami Berlina, zasiadaliśmy na moskiewskim tronie, posiadaliśmy Krym i forty na Karaibach. Przez długi czas nasz kraj rozpychał się na cztery strony świata. Dlaczego o tym nie pamiętamy? Kaffa, Kurlandia, Gambia, Tobago... nie kojarzą się z Polską. A jednak wszystkie wchodziły w skład polskiego mocarstwa. Od średniowiecza po XVIII wiek Polacy wojowali o Inflanty, Spisz, Krym, Mołdawię, Szwecję, Ukrainę, Czechy. Mimo to pojęcie "polskie imperium" jest nieobecne w naszej historii. Aż do teraz.
Naginanie historii do aktualnych potrzeb ma w Polsce długą tradycję. Naszych królów idealizowali wszyscy najwięksi kronikarze, łącznie z Gallem Anonimem, Wincentym Kadłubkiem czy Janem Długoszem, a w czasach gdy traciliśmy niepodległość, ku pokrzepieniu serc, nieodmiennie przywoływano dawnych dzielnych władców i ich wielkie czyny. Nawet w podręcznikach historii poprawiono wizerunki królów Polski, wstydliwie kryjąc za zasłoną milczenia wszystko, co mogłoby im zaszkodzić.
W swojej książce Skandaliści w koronach Andrzej Zieliński zrywa właśnie kilka takich zasłon, pokazując, że obok czynów, którymi nasi władcy słusznie mogli się szczycić, było i wiele takich, których nie można nazwać inaczej jak skandalem, głupotą czy zbrodnią. Wydobywając je z zapomnienia, autor stara się skłonić czytelników do refleksji, a niekiedy zupełnego przewartościowania poglądów na nasze dzieje.
WYKONAWCY:
Czyta Andrzej Hausner.
WYMAGANIA SYSTEMOWE:
Nagranie w formacie mp3.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 024051 od dnia:2024-05-25 Wypożyczona, do dnia: 2024-07-24