Każdy ma prawo zapomnieć lub chociaż milczeć o doznanych krzywdach i żyć nowym życiem. Tak jak ojciec autorki. Ale życie bez korzeni jest bardzo trudne - bo każdy ma prawo wiedzieć, kim jest, z kogo się wywodzi i jakie traumy odziedziczył. Katarzyna Surmiak-Domańska chce wiedzieć. Chce także odzyskać babcię Franciszkę, która w jej życiu nie istniała. Ta książka jest zapisem odbudowywania pamięci - jednej kobiecie przywraca w niej miejsce, drugiej pozwala zrozumieć, jak przeszłość wpływa na wszystkich żyjących członków rodziny.Czystka to pisana z reporterską wnikliwością rodzinna saga, śledztwo genealogiczne prowadzone z dystansem niepozbawionym czułości, badanie historii rodziny na podstawie skrawków i analogii. Z zachowanych listów, zamazanych wspomnień, ale także przemilczeń i niedopowiedzeń wyłania się stopniowo obraz wiejskiego życia na Kresach - od pozornej idylli przedwojennej wielokulturowości, przez grozę wojny i horror rzezi wołyńsko-galicyjskiej, po zagładę tamtego świata, wysiedlenia, zajmowanie domów po Niemcach i próby budowania wszystkiego od początku. Nie brakuje tu postaci drugoplanowych - poza najbliższą rodziną pojawiają się także ciotka pracująca jako służąca we Francji, wuj z Ameryki i liczni krewni. Ich obecność to tło barwne i nieodzowne, by obraz stał się kompletny, a przeszłość odzyskana."Na pierwszym planie książka jest próbą zrekonstruowania życiorysu mojej babci Franki. Nie znałam jej. Zmarła w szpitalu psychiatrycznym, zanim się urodziłam. Ona, mój ojciec i jego młodsze rodzeństwo byli ocaleńcami z czystki etnicznej, której podwójna fala przetoczyła się w latach czterdziestych przez Wołyń i Galicję Wschodnią. W moim domu o tamtych wydarzeniach się nie mówiło. Postać babci była nieobecna, podobnie jak inne rodzinne wspomnienia. Można powiedzieć, że rosłam bez samoświadomości.