Tu Biuro Wszelkiego Pocieszenia. Archeologowie odnaleźli ostatnio w internecie blog starożytnego Greka. Wykopano go w ruinach świątyni Apollina. Podejrzewają, że autor był webmasterem prowadzącym strony internetowe budowniczych świątyni, a w szczególności Iktinosa. Autora uważa się za wynalazcę greckiego profilu na Fejsbukulisie. Do prasy wyciekły już pierwsze analizy odkrytego bloga...
Tu Biuro Wszelkiego Pocieszenia — ta zapowiedź elektryzuje wszystkich miłośników radiowej Trójki, a przede wszystkim audycji Urywki z Rozrywki. Wojciech Zimiński, wierny najlepszym tradycjom polskiej satyry literackiej, ze szczególnym uwzględnieniem Tuwima i Słonimskiego, w swoich krótkich felietonach z pełną powagą opowiada o przypadkach życia codziennego, przyprawionych szczyptą, a czasem wręcz wiadrem nonsensu. Ujawnia absurdy naszej rzeczywistości, z humorem i polotem komentuje bzdurne mody, dziwne nawyki i obyczaje. Jego teksty dotykają przeróżnych sfer: rozmów z pracownikami infolinii, noworocznego stanu nieważkości, wyborów do parlamentu czy kłopotów z odnalezieniem miejsca pochówku angielskiego króla Ryszarda III. Zawsze błyskotliwe, złośliwe i refleksyjne, stanowią doskonałą odtrutkę na codzienne kłopoty. Drugi tom felietonów z pewnością ucieszy wszystkich czytelników, którzy mieli przyjemność czytać tom poprzedni, a także tych, którzy po prostu lubią dobrą, inteligentną satyrę. Przyjemnie jest się pośmiać, także z samych siebie...
Blog osławiony między niewiastami Artura Andrusa to nie tylko papierowy wybór najlepszych tekstów z jego popularnego bloga, ale także jakby "Dzieła wybrane". W książce, oprócz przewrotnych, rymowanych i nierymowanych tekstów blogowych, znajdziemy też Andrusa-mniej-znanego (m.in. felietony dla policji i lekarzy) oraz Andrusa-bardzo-popularnego (choćby teksty piosenek, które szturmem zdobywają polskie listy przebojów).
Andrus poprosił wydawcę, żeby w książce nie zamieszczać rysunków ani zdjęć. Jest to wyraz jego szacunku dla czytelników. - Ale proszę zostawić trochę wolnego miejsca, tak, żeby każdy mógł sobie sam coś narysować. Nie narzucajmy czytelnikom tego, co mają oglądać, wystarczy, że narzuciliśmy im to, co mają czytać! - mówił wyraźnie poruszony podczas przygotowań do druku. Poruszenie Andrusa zostało utrwalone na pamiątkowym zdjęciu, którego jednak w książce nie publikujemy, bo jest poruszone.
Każdą stronę Bloga osławionego... przenika typowo andrusowska ironia naiwna, Andrus jako rodowity warszawiak z Sanoka jest klasycznym typem sympatycznego cynika, który najchętniej żartuje nie z innych, a z samego siebie.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Akcja humoresek rozgrywa się współcześnie w Łodzi. Opowiadania spajają wydarzenia z życia głównej bohaterki, a jednocześnie narratora - rozwiedzionej nauczycielki z dwójką dorosłych dzieci. Widzimy ją w różnych sytuacjach życia codziennego: w pracy, w teatrze, u fryzjera, u lekarza, na działce, na wakacjach itp. Towarzyszą jej przyjaciółki z pracy i ze szkoły średniej. Każda z pań ma za sobą osobiste doświadczenia związane z dawnymi i obecnymi związkami.Dystans do siebie i świata pozwala im zachować równowagę psychiczną. Nie ma wokół nich ani rycerzy, przybywających na białym koniu po wybrankę serca, ani domów otrzymywanych w nieoczekiwanym spadku. Jest po prostu zwyczajne życie, w którym trzeba odnaleźć najjaśniejsze strony.Cechą wyróżniającą książkę jest poczucie humoru i spojrzenie na świat z przymrużeniem oka. Jest to lektura przede wszystkim dla kobiet. Mają zapomnieć o problemach i monotonii codzienności i po prostu się śmiać.Opowiadania celowo napisane są językiem potocznym i nieco dosadnym, który ma je czynić podobnymi do gawędy. Dodatkowo ilustrowane są satyrycznymi rysunkami.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Jacek Fedorowicz, jeden z najwybitniejszych polskich satyryków i felietonistów, opowiada o tym, jak kręciło się w Polsce filmy kilkadziesiąt lat temu. Z ciepłym humorem i szczyptą ironii opisuje siermiężne czasy cenzury i kłód rzucanych pod nogi twórcom, których pomysłowość i fantazja pozwalały zachować jako taką niezależność. Zobaczymy kaskaderskie popisy samego Autora, poznamy cyrkowe umiejętności ucha Jana Englerta, Bogumił Kobiela zdradzi, jaka była jego "dniówka", a Stanisław Bareja okaże się przemytnikiem doskonałym. Jak mówi sam Autor, znajdziemy tu zdarzenia, "których żaden szanujący się scenarzysta nie umieści nigdy w żadnym scenariuszu, bo wydają się zbyt mało prawdopodobne".
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Wydawnictwo Noir sur Blanc przygotowało zbiór rysunków Sławomira Mrożka, z pewnością długo oczekiwany przez czytelników. Są to rysunki z różnych okresów jego twórczości, wybrane zarówno z wydanych kiedyś zbiorów, jak i z tych publikowanych w gazetach. Nasz wybór stanowią rysunki najbardziej uniwersalne, ponadczasowe, te najbardziej typowe dla Autora i znane, ale także mniej znane perełki przypomniane po latach; te zabawne i te bardziej refleksyjne. Jest to hołd złożony wielkiemu pisarzowi i rysownikowi.
UWAGI:
Rysunki wybrane do niniejszej książki pochodzą z siedmiotomowego wydania Rysunków zebranych Sławomira Mrożka oraz z archiwalnych wydań "Rzeczpospolitej".
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 037077 od dnia:2024-05-08 Wypożyczona, do dnia: 2024-07-07
Najnowsza książka Krzysztofa Daukszewicza - znanego i cenionego satyryka, który od wielu lat obserwuje naszą rzeczywistość - to satyryczny rozrachunek z polską sceną polityczną ostatnich miesięcy, gdzie niepodzielnie obok pandemii rządzi pewien mieszkaniec Żoliborza. Ale tak naprawdę tę książkę napisali wszyscy, którzy wraz z obecnym rządem wstali z kolan. I Pan, i Pani, i chamska hołota, i nasi wybrańcy z ulicy Wiejskiej. Tym razem jednak do współpracy Krzysztof Daukszewicz zaprosił swojego syna, by był "młody gniewny" i "stary wkurwiony".
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Drogi Czytelniku, Prosto z ambony to zbiór moich felietonów i humoresek, które były zamieszczane w latach 2007-2016 w miesięczniku "Łowiec Polski". Jeden z komplementów, jakie otrzymałem w tym czasie, nie wiem czy nie najważniejszy, brzmiał tak: "Panie Krzysiu, od momentu kiedy pan zaczął pisać do "Łowca" i pana felietony zaczęła czytać moja żona z moją mamą, nie mam w domu żadnych kłopotów z przedłużaniem prenumeraty tego pisma". Mam nadzieję, Drogi Czytelniku, że z Tobą stanie się podobnie. Krzysztof Daukszewicz
UWAGI:
Zbiór felietonów i humoresek zamieszczonych w latach 2007-2009 w miesięczniku "Łowiec Polski".
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Najlepszy, najpełniejszy, najprawdziwszy, a nade wszystko najśmieszniejszy przewodnik po rzeczywistości PRL-u.Jakim cudem po raz pierwszy ukazał się legalnie w rzeczonym PRL-u w roku 1975 pozostaje zagadką. Nigdy później nie wznawiany. Chwalony w "Kulturze" paryskiej przez Stefana Kisielewskiego. Ilustrowany przez Autora. Jeżeli nie było Cię wtedy na świecie - przeczytaj, a dowiesz się, jakiej ekwilibrystyki wymagało życie od twoich rodziców. Jeżeli PRL pamiętasz - czytając tę książkę będziesz śmiał się w głos, choć czasem pomyślisz - jak do cholery dawało się wtedy normalnie żyć? Jak żyć z władzą, jak podróżować pociągiem sypialnym, jak kupić samochód albo, co gorsza, części zapasowe, jak znaleźć prawdziwą kawę, dlaczego nowo wybudowany hotel jest nieporównanie gorszy od starego, od lat nieremontowanego, jak nie rozgniewać ekspedientki w sklepie, jak żyć nie pijąc - to tylko niektóre zagadnienia z pasją omówione przez Fedorowicza. Które stały się zupełnie nieaktualne, które przetrwały, a które bywają reaktywowane - oceni, pysznie bawiąc się w trakcie lektury, czytelnik.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni