Czy naprawdę nie dało się uniknąć rozlewu bratniej krwi i sprzymierzyć z Chmielnickim? Na ile osobiste krzywdy zaważyły na jego decyzji o buncie? Autor doszukuje się przyczyn powracających resentymentów u korzeni: w początkach powstania Kozaczyzny, w nierównej walce Kozaków z polską szlachtą. Historię domyka likwidacją Siczy Zaporoskiej przez carycę Katarzynę II w 1775 roku. Leśniewski pobudza do refleksji nad konsekwencjami szlacheckiej prywaty, straconą szansą sąsiednich narodów i konfliktem, który kosztował Polskę i Ukrainę morze krwi, a stał się preludium do upadku I Rzeczpospolitej.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 437-447. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Ten tom "Dziejów Polski" prof. Andrzeja Nowaka wprowadza nas w czasy, które w rodzimej historiografii zwykło się nazywać epoką królów elekcyjnych. W opisywanym okresie - od 1572 do 1632 r. - Rzeczpospolita trzykrotnie zmierzyła się z bezkrólewiem. Mimo interwencji zagranicznych mocarstw udawało się każdorazowo wybrać króla zgodnie z wolą ogółu szlachty: Henryka Walezego, którego okres panowania jest marginalny w historii Polski, Stefana Batorego i wreszcie Zygmunta III Wazę. Przed nowymi władcami Rzeczypospolitej rysowały się trudne zadania. Wewnątrz kraju coraz potężniejsze stawały się rody magnackie, stanowiące realną siłę polityczną zwalczającą obóz królewski. Zewnętrznie najgroźniejsze były tendencje ekspansjonistyczne Moskwy oraz Szwecji.Mimo tych wyzwań, a może właśnie w starciu z nimi, Rzeczpospolitą tego okresu należy określić mianem imperium, ale - jak podkreśla prof. Andrzej Nowak - jedynym takim w historii ludzkości. Imperium Rzeczypospolitej oparte było bowiem nie tylko na wielkości terytorialnej i silnej gospodarce, ale również na wolności, na dialogu władcy z obywatelami (nie z poddanymi), na szukaniu konsensusu. Areną tych starć były głównie odbywające się 3 - 4 razy w roku sejmiki oraz sejm. Wykuła się zupełnie unikatowa polska elita emanująca swą kulturą na całą Europę. Również militarnie Rzeczpospolita kontynuuje okres swej świetności. To rozwój husarii, najgroźniejszej jednostki bojowej XVII wieku, która w całym ówcześnie świecie nie miała sobie równej. Błyskotliwe zwycięstwa np. Stefana Batorego pod Pskowem, hetmanów Jana Karola Chodkiewicza pod Kircholmem oraz Stanisława Żółkiewskiego pod Kłuszynem znaczyły szlak chwały Rzeczypospolitej. Z drugiej jednak strony coraz ciężej było uchwalić podatki na wojsko. W tym okresie pojawia się już bowiem opozycja w stylu totalnym, kontestująca wszelkie poczynania króla i dworu, choćby najkorzystniejsze dla Rzeczypospolitej. Opozycja ta zaczyna dopuszczać się zdrady i wchodzić w alianse z obcymi mocarstwami. To był zalążek nieszczęścia, które niedługo spotka kraj w postaci potopu szwedzkiego i najazdów moskiewskich, a w dalszej perspektywie przerodzi się w targowicę. Autor w mistrzowski, literacki sposób przekonuje nas, że historia powinna być nauczycielką życia również w XXI wieku.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 469-475. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Oj, działo się, działo! Kolejny tom "Dziejów Polski" prof. Andrzeja Nowaka obejmuje krótszy okres czasu. Ale biorąc pod uwagę natłok ważnych dla narodu oraz państwa wydarzeń, niektórych brzemiennych w skutki na całe wieki, łatwo zrozumieć, dlaczego Autor poświęcił tym latom tak dużo miejsca. To nie Autor spowolnił pisanie, lecz w omawianym czasie historia bardzo przyspieszyła. Na dodatek, ileż znajomych miejsc spotykamy, ileż bliskich postaci - rozpoznawalnych z wielkiego narodowego dzieła, z "Trylogii" Henryka Sienkiewicza, jak np. Skrzetuski, Wołodyjowski, Kmicic, Bohun, Jeremi Wiśniowiecki... Wraz z Autorem śledzimy, jak zmienia się Rzeczpospolita szlachecka. Nie zmienia się na lepsze. Przekształca się w Rzeczpospolitą magnacką. Słabnie pozycja króla, a królować zaczyna swawola, sobiepaństwo, a nawet zdrada. Powoli degeneruje się szlachta, na której przez tyle wieków opierała się obrona Ojczyzny. Degeneruje się wolna elekcja, ten symbol, już tylko pozorny, szlacheckiej wolności albo, jak byśmy dziś powiedzieli, demokracji. Osłabienie kraju natychmiast skłania sąsiadów do najazdów i łupiestwa - istny potop! Pierwszy raz mamy do czynienia z poważnym planowaniem rozbioru Rzeczypospolitej. Król Jan Kazimierz abdykuje i "na odchodnym" rzuca sejmowi i senatowi prorocze słowa: "Moskal i Ruś przy ludach swojego języka opowiedzą się i W. Ks. Lit. sobie przeznaczą. Brandenburczykowi staną otworem granice Wielkopolski i o Prusy z Szwedami albo się zgodzi, albo rozerwą na kawałki. Dom rakuski [Austria] choćby najświętsze miał intencyje, przy takiej szarpaninie Krakowa dla siebie nie pominie, bo każdy będzie wolał mieć część Polski zbrojnie pozyskaną niżeli całą, dawnymi wolnościami przeciw obcym - bezpieczną". Choć Rzeczpospolita jeszcze jest potężna, to gwałtownie rosną w kraju wpływy zagranicy, co oznacza dalsze osłabienie królestwa. Niektórzy dostojnicy pobierają pensje od zagranicznych dworów. Dochodzi do rzeczy u nas niespotykanej: do krwawej wojny domowej. Wtedy na horyzoncie pojawia się silna osobowość, niezwykle utalentowany wódz Jan Sobieski - w nim nadzieja.
Wszechstronnie wykształcony samouk, odznaczający się szerokimi horyzontami umysłowymi, potrafi ł twórczo rozwinąć staropolską sztukę wojenną, dostosowując ją do różnorodnych warunków. Koniecpolski był zasłużonym reformatorem sił zbrojnych, najbliższym doradcą królów w sprawach wojskowych (współpracował z Władysławem IV przy przeprowadzaniu reform wojskowych), szczerym propagatorem polityki morskiej i budowy floty wojennej, wybitnym politykiem i uznanym ekspertem w sprawach Wschodu, nie wahającym się wysunąć niezwykłych na owe czasy idei sojuszu z Moskwą przeciw dokuczliwemu dla obu stron wrogowi - Tatarom. Hetman Koniecpolski mimo ogromnych zasług nie miał szczęścia u historyków, wciąż czeka na swą ocenę.
UWAGI:
Bibliografia strony 329-335.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Część 1. trylogii Rzeczpospolita Obojga Narodów (opublikowana w 1967 roku) obejmuje niespełna 80 lat naszych dziejów, w tym pełną dramatyzmu historię kolejnych elekcji. Srebrny Wiek zaczyna opis okresu bezkrólewia po bezpotomnej śmierci Zygmunta II Augusta (1572), kończącej rządy Jagiellonów. Po krótkim epizodzie Henryka III Walezego (1573-1574), dziesięciolecie panowania Stefana Batorego (1576-1586) wypełniły próby naprawy i umocnienia władzy królewskiej oraz wojny z Moskwą o Inflanty. Jego następca, Zygmunt III Waza (1587-1632) - mecenas sztuki, gorliwy katolik, zwalczający reformację - swymi pretensjami do tronu szwedzkiego doprowadził Rzeczypospolitą do długotrwałego konfliktu zbrojnego ze Szwecją; bez sukcesu zakończyła się próba osiągnięcia tronu moskiewskiego (1609-1618), a także wojny z Turcją (Cecora 1620, Chocim 1621). Okres rządów jego syna, Władysława IV Wazy (1632-1648), Jasienica określa jako "babie lato Rzeczypospolitej". Politykę dynastyczną Wazów ocenia negatywnie: "Katastrofę przyniosły doktryny i ambicje ludzi, którzy [...] tylko z tytułu prawa, lecz nie sercem, byli królami Polski, wielkimi książętami Litwy i Rusi".
UWAGI:
W haśle pseud., nazwa właśc. aut.: Lech Leon Beynar. Stanowi cz. 3 cyklu, cz. 1 pt.: Polska Piastów, cz. 2 pt.: Polska Jagiellonów. Data wyd. wg: www.proszynski.pl. Indeksy.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni