Czerwony ślepowron to biografia najważniejszej postaci Peerelu, człowieka, który utrzymywał się na szczytach władzy dłużej niż ktokolwiek inny spośród komunistycznego establishmentu. Zawdzięczał to inteligencji, sprytowi, bezwzględności wobec wrogów i przyjaciół oraz posłuszeństwu wobec Moskwy. Bierut i Gomułka tworzyli zręby komunistycznej Polski. Wojciechowi Jaruzelskiemu historia przypisała rolę jej obrońcy - najpierw w 1968 roku w Czechosłowacji, później w grudniu 1970 roku i wreszcie w 1981 roku. Po ośmiu latach dyktatorskiej władzy Jaruzelskiego nie było już czego bronić... Był cichym wielbicielem Piłsudskiego, zaczytywał się w polskiej literaturze romantycznej, w przeciwieństwie do innych generałów i towarzyszy stronił od alkoholu. Dziko pracowity wierzył, że czytając podsłuchy opozycjonistów i najbliższych współpracowników, a nawet aktorów, organizując narady i po leninowsku wsłuchując się w "mądry głos klasy robotniczej", uratuje komunizm. Ten komunizm, który zabił mu ojca, a jego samego pozbawił rodzinnego domu. Swoimi rządami zbudował Polskę w opakowaniu zastępczym - biedną, zapyziałą, zawsze posłusznie podążającą krok w krok za kremlowską satrapią. Czy był rosyjską "matrioszką", agentem sowieckich służb specjalnych przyobleczonym w mundur polskiego żołnierza, czy tylko złamanym przez komunistyczną potęgę, posłusznym wykonawcą wiecznie żywej idei Lenina i Stalina?
Jak to możliwe, że potomek zacnej ziemiańskiej rodziny stanął na czele Partii? Dlaczego wychowanek katolickiej szkoły zaangażował się w zwalczanie Kościoła? Czy osobiście odpowiada za ofiary Grudnia `70 i stanu wojennego? Czy naprawdę rozważałpopełnienie samobójstwa przed wprowadzeniem stanu wojennego? Jak wyglądało jego życie prywatne?
Książka Pawła Kowala, znanego polityka i historyka, i Mariusza Cieślika, cenionego publicysty, to próba odważnej, momentami zaskakującej interpretacji losów Wojciecha Jaruzelskiego. Człowieka, który przeżył kilkadziesiąt lat w głębokim rozdarciu, bo dla władzy zaprzeczył swoim korzeniom, wierze, tożsamości. Koszty decyzji, które podejmował, poniosło miliony Polaków.
W pełnym paradoksów życiorysie przegląda się najnowsza historia Polski, która dla tak wielu okazała się tragiczna.
UWAGI:
Na s. tyt. marka wydawnicza: Znak Litera nova. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Bohaterowie i legendarni dowódcy. Po wojnie nie mogli wrócić do Polski. Dawny sojusznik - Wielka Brytania przestała życzliwie traktować wojennych uchodźców w mundurach. Przestali być potrzebni. Aby utrzymać rodziny, kawalerowie orderu Virtuti zostawali barmanami, tapicerami i nocnymi cieciami. Na londyńskiej paradzie zwycięstwa w 1946 roku, w której obok Anglików i Amerykanów maszerowali nawet sanitariusze z Fidżi i oddziały robocze z Seszeli, zabrakło Polaków. Rząd Jego Królewskiej Mości na dwa tygodnie przed defiladą rozwiązał Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie. Kontradmirał Józef Unrug, dowódca Polskiej Floty i Obrony Wybrzeża w 1939 roku. Po kapitulacji Kriegsmarine zaproponowała mu służbę w swoich szeregach. Odmówił. Po wojnie, aż do lat pięćdziesiątych, naprawiał silniki w kutrach rybackich w Maroku. Gen. Stanisław Sosabowski - twórca i dowódca legendarnej polskiej brygady spadochronowej, szykowanej do desantu w okupowanej Polsce. Ostrzegał, że desant planowany pod Arnhem będzie zrzucony "o jeden most za daleko". W powojennym Londynie próbował sił w branży meblarskiej, a potem pracował przez lata jako magazynier. Gen. Tadeusz Komorowski "Bór" - komendant Armii Krajowej. Były Wódz Naczelny Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie utrzymywał się w Londynie z pracy tapicera. Gen. Stanisław Maczek - dowódca największej przedwrześniowej polskiej jednostki pancernej. W 1939 r. nie przegrał żadnej bitwy. Dowódca "Czarnych diabłów", bohater spod Falaise Chambois i Bredy. Żeby utrzymać przykutą do wózka inwalidzkiego córkę Małgorzatę, podawał piwo jako barman i pilnował bramy klubu sportowego w Edynburgu.
UWAGI:
Wybrana bibliografia strony 443-448.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni