PODGLĄD REKORDU W FORMACIE MARC21
CENTRALNY KATALOG KSIĘGOZBIORU
|
Marilyn : żyć i umrzeć z miłości
LDR | 03249cam a2200277 i 4500 | |
001 | n 20160912153558057952 | |
005 | 20231214121318.0 | |
008 | 160912s2015____pl_|||||_|||||000|||pol_d | |
020 | a 9788380313064 | |
040 | a MBPWR d SOCH_SOM | |
041 | a pol h ita | |
100 | a Signorini, Alfonso d (1964- ). 1 n 2010044512 | |
245 | a Marilyn : b żyć i umrzeć z miłości / c Alfonso Signorini ; z włoskiego przełożyła Natalia Mętrak. | |
260 | a Warszawa : b Świat Książki, c 2015. | |
300 | a 218 s. ; c 22 cm. | |
600 | a Monroe, Marilyn d (1926-1962) x w literaturze włoskiej 2 JHP BN | |
655 | a Powieść włoska y 21 w. 2 JHP BN | |
700 | a Mętrak-Ruda, Natalia. e Tł. | |
710 | a Świat Książki. 4 pbl | |
920 | a 978-83-7799-637-9 | |
970 | a Ta książka ma dwóch bohaterów: Marilyn Monroe i miłość. Miłość wymarzoną, narzucaną, wyłudzoną, zakończoną, odkrytą, straconą. Miłość, która pozwala żyć i umierać. Miłość odebraną dziecku przez szaleństwo matki, przez sierociniec, przez seksualną przemoc: "Jezusku, dlaczego nikt mnie nie kocha? Dlaczego niktnie chce mnie stąd zabrać? Zawsze się wszystkich słuchałam. Zawsze zachowywałam się jak grzeczna dziewczynka, a i tak nikt mnie nie kocha. Dlaczego?"Miłość do mistrza bejsbola, Joe DiMaggio. Pozowała u jego boku: prototyp i mistrzyni wszystkich narzeczonych sławnych piłkarzy. Potem jednak nie mogła znieść jego zazdrości - zazdrości mężczyzny, który zmusił ją, by założyła dwie pary majtek podczas kręcenia legendarnej sceny, w której jej białą sukienkę unosi wiatr. Wybrała miłość, kiedy Arystoteles Onassis złożył jej propozycję nie do odrzucenia: chciał, by poślubiła księcia Rainiera i stała się twarzą księstwa Monako. Ona wolała poślubić Arthura Millera ("Po raz pierwszy mężczyzna posiadł mnie intelektualnie.") i tą decyzją przypieczętowała los Grace Kelly. Były też chwilowe miłości: Yves Montand, Tony Curtis, Marlon Brando: "Ale ja jestem zaręczona. Nie wiedziałeś o tym? No i co z tego? Ja też przespałem się dziś w nocy z kimś innym." W końcu to jej przyjaciel Frank Sinatra (nazywała go "Maf" od "mafioso") umówił ją z Johnem Kennedy, otwierając drzwi do jej ostatniego, najambitniejszego marzenia. Legendarne "Happy Birthday Mister President", które tak bardzo wściekło Jackie Kennedy, było - być może - jej łabędzim śpiewem. Po nim nastąpiły już tylko telefony załamanej Marilyn do centrali Białego Domu i jej pragnienie, by przestać cierpieć z miłości. "Tak, kochałam naprawdę, ale to nigdy mi nie wystarczało. Albo może ja innym nie wystarczałam, sama już nie wiem. Wszystko wymknęło mi się z rąk, nim jeszcze zdążyłam się zorientować. Nie wiem już, po co żyć."Po opowieściach o Marii Callas i Coco Chanel, Alfonso Signorini poświęcił Marilyn pasjonującą i pełną pasji książkę, z jej wspaniałego i tragicznego życia budując piękną powieść o miłości. | |
980 | a 821.131.1-3 | |
980 | a 929-052A/Z |