PODGLĄD REKORDU W FORMACIE MARC21
KATALOG KSIĘGOZBIORU WYPOŻYCZALNI DLA DOROSŁYCH I MŁODZIEŻY |
Maniuś Kitajec i jego ferajna
LDR | 02872cam a2200277 i 4500 | |
001 | n 20171121122506059246 | |
005 | 20231214121632.0 | |
008 | 171121s2017____pl_|||||_|||||000|||pol_d | |
020 | a 9788379981649 | |
040 | a LUB d SOCH_SOM | |
100 | a Wiechecki, Stefan d (1896-1979). e Autor 1 n 94201992 | |
245 | a Maniuś Kitajec i jego ferajna / c Wiech Stefan Wiechecki. | |
260 | a Kraków : b Wydawnictwo Vis-a-vis Etiuda, c 2017. | |
300 | a 244, [4] strony ; c 20 cm. | |
336 | a Tekst b txt 2 rdacontent | |
337 | a Bez urządzenia pośredniczącego b n 2 rdamedia | |
338 | a Wolumin b nc 2 rdacarrier | |
490 | a Opowiadania (i powieści) powojenne / Wiech ; v tom 9 | |
500 | a Na okładce i grzbiecie wyłącznie pseudonim autora : Wiech ; nazwa: Stefan Wiechecki | |
655 | a Opowiadanie polskie y 20 w. 2 JHP BN | |
710 | a Vis--vis/Etiuda. 4 pbl e Wydawca | |
800 | a Wiechecki, Stefan d (1896-1979). t Utwory powojenne v 9 1 n 01034477 | |
920 | a 978-83-7998-164-9 | |
970 | a Kolejny, dziewiąty już tom Opowiadań powojennych najbardziej warszawskiego z pisarzy warszawskich Stefana Wiecheckiego WIECHA. Wiech nie tylko odtwarza koloryt Warszawy, on wręcz tworzy język, gwarę warszawskich drobnych cwaniaczków. Opisując świat z puntu widzenienia przeciętnego, trochę z marginesu osobnika zauważa w tym świecie masę absurdów, rzeczy pozytywnych i negatywnych. Wiech oddawał kolryt ulicy, ale sam był dżentelmenem w każdym calu. A poza tym Wiech był po prostu wielkim pisarzem i stworzył tę swoją specyficzną formę bo może ułatwiała zawoalowaną krytykę i pozostawiała to co najcenniejsze - trochę żartu, śmiechu, przymrużenia oka. A o języku swojej twórczości sam Wiech stwierdził ambiwalentnie "Pytano mnie, czy uważam się za współtwórcę gwary warszawskiej. Współtwórca to za duże słowo. Starałem się zawsze wiernie ją tylko odtworzyć. Oczywiście zdarzało się na kanwie istniejących zwrotów wyprodukować coś nowego, ale wypadków tych było niewiele."Tej gwary już prawie nie ma powracamy więc do Wiecha trochę z tęsknoty za dawną Warszawą, ale może przede wszystkim to po prostu pisarz znakomity, o którym M. Choromański pisał nawet; "Uważam Wiecha za jednego z najlepszych polskich pisarzy współczesnych". W tym tomie znajduje się jedna z dwóch powieści Wiecha, mistrza krótkiej formy. Jest to zatem tom wyjątkowy, a Wiech jak się okazuje sprawdza się i w dłuższej niż opowiadanie formie pisarskiej. No i ta galeria barwnych postaci od hrabiego, profesora, przez murzyna Jumbo, Piskorczaka zwanego Szmają, panią Rypalską ale panią Aniołkową aż po samego Maniusia Kitajca tylko nie Chińczyka bo za Chińczyka to Maniuś Kitajec by się obraził | |
980 | a 821.162.1-3 |