PODGLĄD REKORDU W FORMACIE MARC21
KATALOG KSIĘGOZBIORU FILII NR 2 |
Kalendarz i klepsydra
LDR | 02443cam a2200265 i 4500 | |
001 | n 20200310140749036402 | |
005 | 20231214122254.0 | |
008 | 200310s2020____pl_|||||_|||||000|||pol_d | |
003 | MATEO_Group | |
020 | a 9788324060450 | |
035 | a MD..20200310140749036402. | |
040 | a SOCH_SOM c SOCH_SOM | |
100 | a Konwicki, Tadeusz d (1926- ). e Autor 1 n 93125754 | |
245 | a Kalendarz i klepsydra / c Tadeusz Konwicki. | |
260 | a Kraków : b Społeczny Instytut Wydawniczy Znak, c 2020. | |
300 | a 477, [3] strony ; c 21 cm. | |
336 | a Tekst b txt 2 rdacontent | |
337 | a Bez urządzenia pośredniczącego b n 2 rdamedia | |
338 | a Wolumin b nc 2 rdacarrier | |
655 | a Szkice literackie polskie y 20 w. 2 JHP BN | |
710 | a Społeczny Instytut Wydawniczy Znak. 4 pbl e Wydawca 1 n 99071638 | |
920 | a 978-83-240-6045-0 | |
970 | a "Czasem myślę, że Warszawę wymyślił Konwicki. Niewykluczone, że koty również."Marcin Wicha"Nie ma wątpliwości. Tadeusz Konwicki napisał tę książkę z zaświatów-dzisiaj, ale bojąc się cenzury, wydał ją w 1976 r. Wydrapał Bogu zdania, które rozumiemy, ale one nie są z tej Ziemi. Nawet gdy "kolnął kogoś w zadek, nie szczędząc końskiej dawki cykuty", nawet gdy zabluźnił, obgadał, zrobił to z obezwładniającym wdziękiem. Teraz ten bazyliszek siedzi na chmurce i cieszy się, gdy przewracając strony, rżymy jak konie i gdy łza się zakręci.Podziękujmy Mistrzowi, że sobie o nas przypomniał, bo po jego "walkach z samym sobą" stajemy się zwyczajnie lepsi. I piękniejsi."Magdalena ParysGdy w 1976 roku książka "Kalendarz i klepsydra" pojawiła się na rynku, ustawiały się po nią długie kolejki. Dziś to pozycja klasyczna, ale niezwykle aktualna. Literatura, która zachwyca, prowokuje dyskusje i zmusza do refleksji. Książka, której strony zamieszkuje kot Iwan, celebryci z rodzinami, a przede wszystkim Polacy i Polska. Książka, którą trzeba znać.Po raz pierwszy wydanie "Kalendarza..." uzupełniają reportaże "Ameryka, Ameryka" - przenikliwe, ironiczne, chwilami dalekie od dzisiejszej politycznej poprawności notatki z podróży Autora za wielką wodę. Obserwujemy w nich dochodzenie do formy "łże-dziennika", dla której później Konwicki kilkakrotnie porzucał pisanie powieści i która stała się jego znakiem szczególnym. | |
980 | a 821.162.1-4 |