Nowe technologie sprawiły, że jesteśmy "dostępni" dwadzieścia cztery godziny na dobę, siedem dni w tygodniu. Jesteśmy pracoholikami, a produktywność stała się naszym nadrzędnym celem. "Rób więcej, nie trać czasu, wstań przed świtem" - takie hasła bez przerwy dudnią w głowach setek ludzi.
Tymczasem okazuje się, że żadne działania nie będą dziś bardziej rewolucyjne niż ich brak. Warto poświęcić trochę czasu na refleksję nad samy sobą. Jak zrobić to w świecie, w którym czas to pieniądz, a tracenie go jest powszechnie potępiane i uznwane za najgorsze zmożliwych marnotrastw?
Jenny Odell zachęca, żeby po prostu zacząć...robić nic. Autorka tłumaczy, jak możemy zmienić swoją perspektywę i wyłączyć się z pędu technokratycznego świata, ale nie chodzi o zwykłe wylogowanie się do życia.
Jak zaznacza: Nasze obecne pojęcie produktywności określam jako nieproduktywne, a destrukcyjne. To tak, jakby starać się, żeby elektrownia węglowa była bardziej wydajna! Kiedy odwołujemy się do idei produktywności, staram się pytać: produktywnie? Po co, dla kogo i dlaczego?
Może więc warto się zatrzymać i zwyczajnie wyłączyć z pędu tego świata.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Ani nadmiar, ani brak nie dają zadowolenia. Lagom, czyli dokładnie tyle, ile trzeba, to poszukiwanie harmonii, właściwych proporcji. To czerpanie radości z małych rzeczy, pielęgnowanie związków, okazywanie szacunku sobie, innym oraz przedmiotom, które nas otaczają. To znacznie więcej niż błoga chwila z książką i kubkiem gorącej czekolady. To przepis na pełniejsze i szczęśliwsze życie.
Dowiedz się, jak być bardziej lagom. Przeczytaj o szwedzkim sekrecie dobrego życia i wprowadź kilka drobnych zmian, które sprawią, że każdy dzień powitasz z radością, a pożegnasz z zadowoleniem.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Jennifer wyjechała do Francji jako pozbawiona dobrych manier nieokrzesana Amerykanka, przedstawicielka pokolenia "wszechobecnego luzu i chipsów". Do Kalifornii wróciła już jako dama czerpiąca z życia wszystko, co najlepsze. Okazuje się, że każda z nas może wyglądać jak milion dolarów, uwodzić, być ikoną stylu i szyku. Mieszkając przez wiele miesięcy z tradycyjną francuską rodziną, młoda bohaterka przeszła prawdziwą metamorfozę. Chciałabyś przeżyć to samo? Madame Chic zaprasza do lektury.
UWAGI:
Na okł. podtyt.: opowieść o tym, jak z szarej myszki stałam się ikoną stylu. Inform. i materiały źródłowe s. 288-289.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Jennifer wyjechała do Francji jako pozbawiona dobrych manier nieokrzesana Amerykanka, przedstawicielka pokolenia "wszechobecnego luzu i chipsów". Do Kalifornii wróciła już jako dama czerpiąca z życia wszystko, co najlepsze. Okazuje się, że każda z nas może wyglądać jak milion dolarów, uwodzić, być ikoną stylu i szyku. Mieszkając przez wiele miesięcy z tradycyjną francuską rodziną, młoda bohaterka przeszła prawdziwą metamorfozę. Chciałabyś przeżyć to samo? Madame Chic zaprasza do lektury.
UWAGI:
Na okł. podtyt.: opowieść o tym, jak z szarej myszki stałam się ikoną stylu. Inform. i materiały źródłowe s. 288-289.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Jennifer wyjechała do Francji jako pozbawiona dobrych manier nieokrzesana Amerykanka, przedstawicielka pokolenia "wszechobecnego luzu i chipsów". Do Kalifornii wróciła już jako dama czerpiąca z życia wszystko, co najlepsze. Okazuje się, że każda z nas może wyglądać jak milion dolarów, uwodzić, być ikoną stylu i szyku. Mieszkając przez wiele miesięcy z tradycyjną francuską rodziną, młoda bohaterka przeszła prawdziwą metamorfozę. Chciałabyś przeżyć to samo? Madame Chic zaprasza do lektury.
UWAGI:
Na okł. podtyt.: opowieść o tym, jak z szarej myszki stałam się ikoną stylu. Inform. i materiały źródłowe s. 288-289.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Mam na imię Natalia. Bloguję i jestem nauczycielem jogi. Lubię ładnie mieszkać i dobrze wyglądać. Zawsze wszystko robię po swojemu.
Po co ci moja książka?
Żeby żyć po swojemu. Znaleźć równowagę między pracą a odpoczynkiem, mądrze zorganizować swój czas i przestrzeń. Zadbać o relacje i własne szczęście.
Jak to osiągnąć?
Podejmij ze mną maraton minimalisty! 52 kroki w 52 tygodnie! Reguły są proste - każdy krok to jeden tydzień i jedna drobna zmiana na lepsze. To jeden nowy nawyk do oswojenia. * Ucz się bycia ze sobą, by umieć być z kimś * Świadomie upraszczaj * Porządkuj przestrzeń * Pozwól sobie na niedoskonałość * Bądź czasem offline * Postaw na minimalizm w pielęgnacji i w szafie
Wybierz mądre zwyczaje i stopniowo wprowadzaj je do swojego życia. Przekonaj się, jaka siła drzemie w pozytywnych nawykach. Dzięki nim osiągniesz więcej i znajdziesz czas na nowe przyjemności i pasje.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
O Szwecji mówi się, że jest rajemn dla samotników. Czy to prawda?
Tubylewicz i jej bohaterowie zastanawiają się nad tym, czym samotność jest, czym bywa, co nas w niej przeraża, a co cieszy, dlaczego za nią tęsknimy, dlaczego przed nią uciekamy, jak nas zmienia, jakie stawia przed nami wyzwania. Wiele tu subiektywnych głosów i perspektyw, pełna uniwersalność i kopalnia wiedzy o różnicach kulturowych.
Autorka opowiada o szwedzkich singlach, rodzinach, indywidualizmie, a także o szwedzkiej duchowości, która realizuje się najlepiej w samotności na łonie natury. Wraz ze swoimi rozmówcami dochodzi do tego, że to introwertykom łatwiej jest odnaleźć życiowe zadowolenie, ale jednocześnie zastanawia się, dlaczego wszechobecna tolerancja nie chroni przed poczuciem osamotnienia. Czy w naszym świecie jest miejsce dla samotności Pippi Langstrump i poety-noblisty, któremu nagle zabrakło słów?
W książce przeczytamy nie tylko o różnych spojrzeniach na temat samotności, ale także o podróżach autorki w poszukiwaniu związanych z nią krajobrazów. Poetyckim i pięknym wizualnie uzupełnieniem tej historii są zdjęcia jej syna Daniela Tubylewicza z tak malowniczych miejsc jak Far, Gotlandia, Osterlen i Bohuslan.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
O Szwecji mówi się, że jest rajemn dla samotników. Czy to prawda?
Tubylewicz i jej bohaterowie zastanawiają się nad tym, czym samotność jest, czym bywa, co nas w niej przeraża, a co cieszy, dlaczego za nią tęsknimy, dlaczego przed nią uciekamy, jak nas zmienia, jakie stawia przed nami wyzwania. Wiele tu subiektywnych głosów i perspektyw, pełna uniwersalność i kopalnia wiedzy o różnicach kulturowych.
Autorka opowiada o szwedzkich singlach, rodzinach, indywidualizmie, a także o szwedzkiej duchowości, która realizuje się najlepiej w samotności na łonie natury. Wraz ze swoimi rozmówcami dochodzi do tego, że to introwertykom łatwiej jest odnaleźć życiowe zadowolenie, ale jednocześnie zastanawia się, dlaczego wszechobecna tolerancja nie chroni przed poczuciem osamotnienia. Czy w naszym świecie jest miejsce dla samotności Pippi Langstrump i poety-noblisty, któremu nagle zabrakło słów?
W książce przeczytamy nie tylko o różnych spojrzeniach na temat samotności, ale także o podróżach autorki w poszukiwaniu związanych z nią krajobrazów. Poetyckim i pięknym wizualnie uzupełnieniem tej historii są zdjęcia jej syna Daniela Tubylewicza z tak malowniczych miejsc jak Far, Gotlandia, Osterlen i Bohuslan.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Urzeka mnie delikatność chwil, które ledwo zauważamy. Ba, ledwo je nazywamy. A nienazwane może umknąć. Szkoda by było. Nazywam te ulotne stany, żeby nie bały się do nas podejść i rozgościć się w duszy. Żeby miały do nas dostęp, choć bywają nieśmiałe. Swoją energią ubarwiają nasz codzienny bieg. Stany tu opisane kojarzą mi się z rezerwatem ptaków. Potrzebujemy czasu, żeby je dostrzec, wolnej chwili, żeby się nimi zachwycić, docenić ich barwność, urok, zawartą w nich obietnicę. Wolności? Bo te stany, jak ptaki, są dzikie. Nie znają ręki coacha, nie udomowił ich psychoterapeuta, nikt ich nie zatrzasnął w klatce użyteczności. Nie ma co ich brać pod but. Wystarczy się w nie zapatrzyć. Wystarczy (z) nimi być. Grażyna Plebanek
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Smak kwiatów pomarańczy to książka, w której patrzymy na świat przez pryzmat kuchni - jej związków ze sztuką, historią, muzyką i architekturą. To kolekcja pięknych kulinarnych wspomnień (chrupiące karczochy we Florencji, tuńczykowe ragu z Palermo, cukierki o smaku kwiatów pomarańczy w Rzymie) oraz ich powiązań ze sztuką (La Brioche Chardina, wiersz Pasoliniego przywołujący wspomnienie zapachu jaśminu i gorącej zupy). Co można zjeść, przemierzając rzymskie uliczki w blasku wschodzącego słońca? Jakie danie przypomina Wariacje Goldbergowskie? Jak przez lata zmieniała się rola kobiety w kuchni? W jaki sposób jedzenie wpłynęło na zjednoczenie Włoch? A jak przeobrażenia ostatnich dwudziestu pięciu lat w Polsce wpłynęły na polską kuchnię? Z czego robić chleb, kiedy nie ma mąki? Rozmawiamy o tym, co nas zachwyca, bawi i głęboko porusza. O tym, co jest w jedzeniu - więc także i w życiu - najważniejsze. [Autorki]
UWAGI:
Na książce pseudonim ilustratora, nazwa właściwa Maria Bulikowska. Bibliografia na stronach 197-199.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni