Jako weterynarz nie miał, nie ma i chyba nigdy nie będzie miał łatwego życia. Kilka dni po rozpoczęciu pracy w lecznicy musiał przeprowadzić pierwszą w swoim życiu operację kociego oka (z podręcznikiem medycyny w ręku), niedługo później potrącona przez ciężarówkę wiewiórka wczepiła mu się zębami w palec, a zakochana w osowiałym ośle koza obiła mu żebra, gdy próbował zbadać pacjenta. Nie wiedział, jak odkleić od swoich dłoni mysz po zabiegu (zapomniał o gumowych rękawiczkach), szukał gruczołów mlekowych między tylnymi nogami świątynnej słonicy w Indiach (są między przednimi), uganiał się za bezpańskimi psami na Samos (czasem przed nimi uciekał) - żeby powstrzymać niekontrolowany rozród zwierząt, należało je wysterylizować. Wet skrzy się humorem i trzyma w napięciu, jest zaskakujący i wzruszający.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Biuro kotów znalezionych to opowieść o życiu i rozterkach współczesnej kociary - od pierwszego stopnia zakocenia do założenia własnego domu tymczasowego. Autorka, u zarania tego przedsięwzięcia, nie była kocim ekspertem. Owszem, koty lubiła i była wrażliwa na ich niedolę - nie miała jednak pojęcia jak funkcjonują schroniska, fundacje czy azyle dla zwierząt. Wiele musiała się nauczyć. Za sprawą innych, bardziej doświadczonych wolontariuszy, kociąt "na odchowanie" oraz Szarej, Ośki i Artura zostaje wprowadzona w tajniki bycia łapaczką, karmicielką, kocią opiekunką, zastępczą mamą. I pomyśleć, że wszystko zaczęło się od kichnięcia...
UWAGI:
Na okładce : Kociarstwo bez przesądów.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Istotą, z którą Dean Koontz spędzał najwięcej czasu, leżąc na podłodze i wymieniając zakochane spojrzenia, był niezwykły pies o imieniu Trixie. Pies, który wiedział wszystko o radości życia, cierpliwości, sile uczuć i spokoju ducha... a czego nie wiedział, tego prawdopodobnie wiedzieć nie warto. Autobiografia Koontza, niechętnie mówiącego o sobie publicznie, ukazuje nieznaną dotąd stronę osobowości pisarza. Przemawiając do wszystkich, którzy szanują zwierzęta, wierzą w ich niezbywalne prawa i opłakują rozstanie z nimi nie inaczej niż śmierć najbliższych, autor z poczuciem humoru, ale i niezwykłą delikatnością kreśli intymny, wnikliwy i dający do myślenia podwójny portret: człowieka i psa w nieustannie pogłębiającej się więzi. Kiedy golden retrieverka Koontza umarła, pogrążony w żałobie pisarz długo czuł ogromny smutek. Jak napisał w dedykacji dla swojej żony, cierpienie okazało się tak wielkie, ponieważ poprzedzające je szczęście było jeszcze większe.
UWAGI:
Tyt. oryg.: "A big little life : a memoir of a joyful dog" 2009.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Barwny obraz niezwykłego życia w buszu.Daphne, urodzona w Kenii w rodzinie brytyjskich osadników, zawsze czuła się ściśle związana z naturalnym dla niej światem afrykańskiej sawanny i zamieszkujących ją dzikich zwierząt. Kiedy wychodziła za mąż za Davida, jednego z prekursorów ochrony przyrody i pracownika nowo powstałego Parku Narodowego w Tsavo, było dla niej jasne, że chce poświęcić swoje życie opiece nad afrykańską fauną, coraz bardziej zagrożoną przez człowieka.Założyła między innymi jeden z pierwszych zwierzęcych sierocińców, gdzie do dziś przysposabia do samodzielnego życia na wolności porzucone słoniątka, małe antylopy oraz nosorożce. Ponadto wraz ze strażnikami parku prowadzi pionierskie badania nad komunikacją i obyczajami zwierząt.Życie Sheldrick, opisane przez nią samą szczerze i otwarcie, jest również podróżą przez cały XX wiek, tak rzadko oglądany przez nas z afrykańskiej perspektywy; od ugruntowywania się europejskiego osadnictwa, przez niełatwy okres dwóch wojen światowych, aż po równie burzliwe czasy dekolonizacji. Wszystkie te wydarzenia w mniejszym lub większym stopniu odbiły się również na niemych świadkach historii - dzikich zwierzętach Afryki - które dla Sheldrick i jej bliskich zawsze pozostaną pełnoprawnymi mieszkańcami Czarnego Lądu.
UWAGI:
Tyt. oryg.: An African Love Story : Love, life and Elephants.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Esther Woolfson zawsze kochała psy. Zwłaszcza pudle, które jej ojciec ubierał zimą w pasiaste sweterki. Do ptaków odnosiła się nieco podejrzliwie i całe lata musiały minąć, nim lekkomyślnie przyjęła pod swój dach stadko bardzo niezależnych gołębi. Szybko wóczas odkryła, że te aroganckie istoty mało mają wspólnego z Duchem Świętym i z gołąbkiem pokoju... Pisarka jednak nie zrażała się łatwo. Niebawem jej dom na północy Szkocji wypełniły radosne wrzaski rozelli, konury, kanarków, nimfy i szpaka. Ale to krukowate zachwyciły Esther inteligencją, charyzmą i uczciwością - sroka Pyskacz, wrona Ziki i dwudziestopięcioletnia dziś gawronica o imieniu Kurczak.
Autorka z czułością i humorem pisze o zwierzętach, o empatii, przełamywaniu stereotypów i przyjaźni ponad gatunkami. A także o tym, jak wiele według niej tracą ludzie uważający się za "koronę stworzenia".
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni