Związek Radziecki - kolos na glinianych nogach - nie mógłby istnieć bez rozbudowanej państwowej mitologii. Jedną z jej odmian jest tworzony, z wysiłkiem podtrzymywany i wielokrotnie rewidowany mit "wielkiego dowódcy". Cień zwycięstwa to doskonała książka poświęcona najnowszej historii Rosji. Suworow - atakowany przez historyków za nadmierną rzekomo swobodę doboru faktów i ich interpretacji - rozprawia się w niej z Gieorgijem Żukowem, sztandarową postacią Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Zestawiając powszechnie znane fakty ze wspomnieniami marszałka, krok po kroku konsekwentnie obala mit błyskotliwego stratega, oddanego podwładnym dowódcy, wytrawnego polityka i wrażliwego człowieka. Z kart tej pracy wyłania się stopniowo zupełnie nowy, zatrważający, lecz prawdziwy obraz: człowieka pozbawionego talentu, okrutnego i zakłamanego, który bezwzględnie - kosztem pomijania cudzych osiągnięć, fałszowania historii i milionów ofiar - przekuwa swoje liczne porażki na sukcesy. Wiktor Suworow - właściwie Władimir Bogdanowicz Rezun - to znany rosyjski pisarz i publicysta. Jako dowódca czołgu uczestniczył w 1968 roku w inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację. Ukończył Wojskową Akademię Dyplomatyczną w Moskwie, a następnie w latach 1974-1978 był rezydentem radzieckiego wywiadu wojskowego GRU w Genewie. Po ucieczce do Wielkiej Brytanii został zaocznie skazany na karę śmierci. Wyroku - mimo rozpadu ZSRR - do dziś nie uchylono. Suworow jest autorem kilkunastu książek, w tym tak znanych, jak Akwarium, Lodołamacz, Żołnierze wolności, Specnaz i Dzień "M".
UWAGI:
W haśle pseud., nazwa właśc. aut.: Władimir Bogdanowicz Rezun. Bibliogr. s. 360-[363].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Sens istnienia Związku Radzieckiego uzasadniała zawsze i usprawiedliwiała rozbudowana państwowa mitologia. Jedną z jej odmian był tworzony, z wysiłkiem podtrzymywany i wielokrotnie rewidowany mit "wielkiego dowódcy". Cofam wypowiedziane słowa to druga - po Dniu zwycięstwa - część trylogii poświęconej Gieorgijowi Żukowowi, jednemu z najbardziej znanych radzieckich dowódców okresu Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Ze wspomnień marszałka wyłania się obraz idealny: genialnego taktyka, współtwórcy zwycięstwa nad III Rzeszą, dobrego dla żołnierzy oficera, mężczyzny, któremu nieobcy jest sentymentalizm. I ten właśnie obraz Suworow bezlitośnie rozbija, ukazując przez pryzmat wszystkich klęsk Żukowa całą prawdę o bezwzględnym karierowiczu i zbrodniarzu wojennym. Cofam wypowiedziane słowa prowokuje podwójnie: Suworow bynajmniej nie zmienia zdania o Żukowie, co więcej, zachęca czytelników, by podjęli z nim trud odbrązawiania tej postaci. Wiktor Suworow - właściwie Władimir Bogdanowicz Rezun - to znany rosyjski pisarz i publicysta. Jako dowódca czołgu uczestniczył w 1968 roku w inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację. Ukończył Wojskową Akademię Dyplomatyczną w Moskwie, a następnie w latach 1974-1978 był rezydentem radzieckiego wywiadu wojskowego GRU w Genewie. Po ucieczce do Wielkiej Brytanii został zaocznie skazany na karę śmierci. Wyroku - mimo rozpadu ZSRR - do dziś nie uchylono. Suworow jest autorem kilkunastu książek, w tym tak znanych, jak Akwarium, Lodołamacz, Żołnierze wolności, Specnaz i Dzień "M".
UWAGI:
Na książce pseud. aut., nazwa: Vladimir Bogdanovič Rezun. Bibliogr. s. 514-517.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Dzisiaj, po latach sądzę, że miałam dziwne dzieciństwo. Nie miałam żadnego pojęcia o tych wszystkich sprawach. O wielu z nich dowiedziałam się później. Czasami dużo później. Ojciec bardzo chciał wrócić do Polski i na pewno wierzył, że to się stanie. I byłam tak wychowywana. Jestem tutaj w Anglii, stoję obok ojca lub reprezentuję rodzinę, ale jutro może zdarzyć się tak, że z powrotem znajdziemy się w Polsce i że ja będę tak samo przy nim, ale w kraju. Tata zawsze wierzył, że sytuacja zmieni się. Kiedy odszedł, mama oczywiście nie mogła przyjeżdżać do kraju, jednak swoimi występami starała się pokazać, że cały czas idzie w tym kierunku. Że kiedyś się uda. Że dojdziemy. I w końcu my obie tego doczekałyśmy. Zawsze jedną z najważniejszych dla ojca spraw było wykształcenie młodych ludzi. Przecież we wszystkich jego działaniach - i to nie tylko tych realizowanych po wojnie, ale jeszcze w jej trakcie: w Rosji, potem w Iraku, Iranie, na Bliskim Wschodzie, we Włoszech - przewija się kwestia edukacji. Jednocześnie dostrzegam, że ciągle wiedza o tamtych czasach jest niepełna. To nadal jest efekt wieloletniej kłamliwej propagandy, ale przede wszystkim - rezultat przemilczania zasług ojca i historii 2 Korpusu. Chcę, aby młodzież o tym wiedziała. [Anna Maria Anders]
UWAGI:
Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Socjalista przed wojną, więzień Auschwitz w czasie wojny, czołowy komunista po wojnie. Konformista, bohater dowcipów, wieczny premier. Szara eminencja, figurant. Ulubieniec wielu Polaków. Zmarł 20 stycznia 1989 roku. Niecałe pół roku później zakończył się w Polsce komunizm. Książka Piotra Lipińskiego to oparta na solidnej podstawie źródłowej próba rozwikłania zagadek i tajemnic, jakie narosły wokół Józefa Cyrankiewicza - jednej z najciekawszych postaci peerelowskiego establishmentu. "Wielki polityk, który uosabia wszystko to, co w polityce małe. Zdradzał. Obie żony; przyjaciół z przedwojennej PPS, w której wyrósł; akowców i rząd w Londynie, choć o mało nie został zastępcą delegata na kraj; Bolesława Bieruta, który dał mu stanowisko premiera; robotników, którym za młodu chciał służyć, a po poznańskim Czerwcu groził, że jeśli podniosą rękę na ludową władzę, to ona im tę rękę odrąbie. Przeczytaj, jeśli chcesz zrozumieć, jak polityk traci ideały i nie bacząc na zajmowane stanowisko premiera - jest tylko tym drugim. Wykonawcą poleceń faktycznego szefa." [Andrzej Skworz]
UWAGI:
Bibliografia strony 250-[256].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Maj 1940 roku. Trwa wojna, demokracje europejskie upadają, wojska Hitlera uderzają na Belgię, Holandię i Francję, a angielska opinia publiczna nadal nie rozumie, że świat stanął nad przepaścią. Zaledwie kilka dni po objęciu stanowiska premiera Winston Churchill ma przed sobą trudny wybór - negocjować z nazistami i uniknąć inwazji na Wielką Brytanię czy sprzeciwić się i narazić życie rodaków. Churchillowi nie sprzyjają ani król, ani własna partia. Musi przekonać naród. Wygłasza mowę, która porusza serca Brytyjczyków.
Anthony McCarten tworzy portret Churchilla na nowo. Odmalowuje wielkiego przywódcę, którym w tamte burzliwe i mroczne dni targały wątpliwości i który rozważał ustąpienie Hitlerowi. Brytyjski premier nie jest tu ikoną. Jest człowiekiem ze wszystkimi ułomnościami i słabościami. Lecz to na nim spoczywa odpowiedzialność za losy świata.
UWAGI:
Na okładce: Nigdy nie rezygnuj. Nigdy się nie poddawaj.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Czerwony ślepowron to biografia najważniejszej postaci Peerelu, człowieka, który utrzymywał się na szczytach władzy dłużej niż ktokolwiek inny spośród komunistycznego establishmentu. Zawdzięczał to inteligencji, sprytowi, bezwzględności wobec wrogów i przyjaciół oraz posłuszeństwu wobec Moskwy. Bierut i Gomułka tworzyli zręby komunistycznej Polski. Wojciechowi Jaruzelskiemu historia przypisała rolę jej obrońcy - najpierw w 1968 roku w Czechosłowacji, później w grudniu 1970 roku i wreszcie w 1981 roku. Po ośmiu latach dyktatorskiej władzy Jaruzelskiego nie było już czego bronić... Był cichym wielbicielem Piłsudskiego, zaczytywał się w polskiej literaturze romantycznej, w przeciwieństwie do innych generałów i towarzyszy stronił od alkoholu. Dziko pracowity wierzył, że czytając podsłuchy opozycjonistów i najbliższych współpracowników, a nawet aktorów, organizując narady i po leninowsku wsłuchując się w "mądry głos klasy robotniczej", uratuje komunizm. Ten komunizm, który zabił mu ojca, a jego samego pozbawił rodzinnego domu. Swoimi rządami zbudował Polskę w opakowaniu zastępczym - biedną, zapyziałą, zawsze posłusznie podążającą krok w krok za kremlowską satrapią. Czy był rosyjską "matrioszką", agentem sowieckich służb specjalnych przyobleczonym w mundur polskiego żołnierza, czy tylko złamanym przez komunistyczną potęgę, posłusznym wykonawcą wiecznie żywej idei Lenina i Stalina?
"Książka alarm. Rozmowy o wartościach, których nie wolno zapomnieć.Czy rozmowy sprzed kilkunastu lat mogą wyjaśnić nam dzisiejszą Polskę? To możliwe, pod warunkiem, że ich autorką będzie Teresa Torańska a rozmówcami mężowie stanu, których spostrzeżeń bardzo teraz brakuje. Ich lektura i wnioski z niej to zaległa lekcja, którą w końcu czas nadrobić.Wśród rozmówców Torańskiej są m.in: Leon Kieres, Tadeusz Mazowiecki, Stefan Meller, Jan Nowak Jeziorański, Olga Krzyżanowska, Józef Duriasz czy prof. Marian Konieczny. Dzięki wielkiemu talentowi Torańskiej te teksty czytane dzisiaj mówią wciąż wiele nie tylko o rozmówcy, nie tylko o przedmiocie tamtego dialogu, ale i o Polsce: tej sprzed lat, i tej dzisiejszej. Halina Bortnowska pisze w przedmowie: "Teresa docierała do uniwersalnych prawd i wartości, nie interesowała jej doraźność bardziej niż jako pretekst, punkt wyjścia do pokazania tego, co jest głębiej. I to zostaje".Na książkę obok rozmów, składają się również zapisy "Sądów", autorskiego pomysłu Torańskiej realizowanego przed laty w "Gazecie Wyborczej". Był to cykl debat prowadzonych przez nią i poświęconych ważnemu, bieżącemu problemowi, w którym, poza zainteresowanymi stronami, brał udział panel autorytetów: Halina Bortnowska, prof. Krzysztof Kiciński i prof. Hanna Świda-Ziemba. W książce znalazły się sądy: nad statusem materialnym, który segreguje uczniów w szkole, nad aborcją (po głośnej w 2000 roku sprawie interwencji policji w gabinecie lekarskim, w którym odbywał się zabieg), nad obrazem (wiszącym w sandomierskiej katedrze dziele pokazującym rzekomy żydowski mord rytualny), nad wyrokiem eksmisyjnym i nad świadczeniami dla byłych działaczy opozycji solidarnościowej. Zapisy tych dyskusji o nierzadko wysokim poziomie emocji pokazują nie tylko, jak wiele się w debacie publicznej zmieniło, ale i jak wiele spraw, o które już się kiedyś w Polsce gorąco spieraliśmy, pozostało do dziś niezałatwionych.Rozmowy i sądy składają się na jedną opowieść o Polsce ostatnich lat. Jednak słowa, które padają z ust jej rozmówców: "odpowiedzialność", "przyzwoitość", "obowiązek", "służba" słyszymy coraz rzadziej, argumenty merytoryczne, prezentowane ze spokojem i szacunkiem dla słuchacza zepchnięte zostały na dalszy plan, wyparły je emocje i przekrzykiwania. Tym cenniejsze dziś jest czytanie "Dalej", chociażby po to, żeby przypomnieć sobie, że inna rozmowa jest możliwa.
UWAGI:
Zawarte w książce rozmowy Teresy Torańskiej były publikowane na łamach "Gazety Wyborczej" w latach 2000-2007. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Opowieść o Marii Helenie z Mackiewiczów Kaczyńskiej można rozpocząć od Marszałka Piłsudskiego, bo to właśnie Piłsudscy byli najbliższymi sąsiadami Mackiewiczów osiadłych od pokoleń w 80-hektarowym majątku Dobrzyń. Spotykali się zapewne w kościele w Powiewórce, dokąd Józef Piłsudski przyjeżdżał z pobliskiego Zułowa, toczyli spory polityczne. Chrzciny, wesela, pogrzeby, polowania, spotkania sąsiedzkie, drobne konflikty, wielkie miłości, ciężka praca - rytm życia porządkowany porami roku. Opowieść o Marii na pewno można rozpocząć, właśnie tak... [fragment tekstu]
Pamiętam, że pierwsze, co mnie w pani prezydentowej uderzyło, to jej niezwykła naturalność i bezpośredniość. Miała coś, co nazwałbym... Może umiejętnością przełamywania barier? We wszystkim, co robiła, była wielka klasa. W tym określeniu chciałbym zawrzeć jej niezwykłą kulturę, poczucie godności, elegancję w sposobie bycia i ubierania, a jednocześnie bardzo wyraźnie zaznaczoną osobowość, jasność i swobodę wypowiadania własnego zdania, formułowania poglądów, no i poczucie humoru. Pani Maria spełniła funkcję pierwszej damy, ale - co ważniejsze - damą była naprawdę. [Andrzej Duda]
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Zakochany nastolatek, wojownik z duszą na ramieniu ruszający na bitwę, ambitny polityk marzący o wejściu do świata władzy, a wreszcie genialny poeta, który na wiele stuleci ukształtował wyobrażenie ludzi o tym, co ich czeka po śmierci. Popularny włoski historyk Alessandro Barbero kreśli wielowymiarowy portret Dantego Alighieri - jednego z najwybitniejszych średniowiecznych twórców. Umieszcza go na tle ważnych wydarzeń epoki: bitew, sporów ideologicznych, spisków i walki o władzę. Pokazuje Dantego zaangażowanego społecznie, wplątanego w dworskie intrygi, a czasem działającego pod wpływem emocji. Odsłania też tajemnice warsztatu poety, który przez ponad trzynaście lat pisał swoje największe dzieło - Boską Komedię - wizjonerski poemat o podróży przez zaświaty, w którym Włosi zaczytują się do dziś. Tę biografię, napisaną w 700. rocznicę śmierci poety, czyta się jak wciągającą powieść, a pod piórem włoskiego profesora średniowiecze okazuje się epoką fascynującą i wciąż pełną tajemnic. Historyk Alessandro Barbero podjął się niełatwego zadania - postanowił napisać biografię Dantego Alighieri, ikony światowej literatury. Sięgnął przy tym do nieoczywistych źródeł i dokumentów. Nie daje jednak jasnych odpowiedzi na wiele pytań związanych z tym wybitnym poetą, ale zostawia czytelnikowi przestrzeń do formułowania własnych hipotez. Książka ta, napisana w przystępny i wciągający sposób, przedstawia fascynujący fresk wydarzeń i życia społecznego we Florencji i na całym Półwyspie Apenińskim na przełomie XIII i XIV wieku. Cieszę się, że ta interesująca pozycja dociera do polskiego czytelnika, i to w świetnym tłumaczeniu Krzysztofa Żaboklickiego. Tessa Capponi-Borawska Słynny rzymski piosenkarz Antonello Venditti żalił się kiedyś w jednym ze swoich utworów: "Dziś nadal nie wiem, czy Dante był człowiekiem wolnym, nieudacznikiem czy partyjnym sługusem". Lektura książki profesora Alessandra Barbero nie rozwieje tej wątpliwości, stajemy się jednak bogatsi o świadomość, że Dante był przede wszystkim człowiekiem swojej epoki. Odkrywanie tej prawdy, wraz z poznawaniem średniowiecznej Italii opisywanej przez autora, może stanowić ogromną przyjemność intelektualną. Julia Wollner, redaktorka naczelna magazynu "Lente"
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Gdy w 2006 roku Mateusz Morawiecki wystartował w konkursie na prezesa Zarządu Banku Zachodniego WBK, dawano mu niewielkie szanse na zwycięstwo. Wygrał, bo jego wizja zachwyciła irlandzkich właścicieli. Była nierealna, oderwana od rzeczywistości i rynkowych realiów, ale doskonale trafiała w gusta odbiorców. Dziewięć lat później, wykorzystując tę samą filozofię, Morawiecki uwiódł najpierw Jarosława Kaczyńskiego, a później elektorat Prawa i Sprawiedliwości i nawet część przedsiębiorców. Idealny depozytariusz post-prawdy. Kim jest Mateusz Morawiecki? Politykiem, który ma nadać PiS-owi europejskiego sznytu, czy człowiekiem, który z wściekłością zrywa serduszko Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy naklejone na służbowym samochodzie jego współpracownika? Krytykiem zagranicznego kapitału, czy tym, który w trosce o swoją karierę - jako jedyny Polak zasiadający z Zarządzie BZ WBK - głosuje za wprowadzeniem rozwiązania niekorzystnego z punktu widzenia polskiego systemu podatkowego, bo tego życzy sobie zachodni inwestor? Nad jego warszawskim domem nieustannie powiewa biało-czerwona flaga, a on sam twierdzi, że "napędza go miłość do Polski". Ale karierę zawdzięcza zagranicznemu kapitałowi. Raz twierdzi, że powinniśmy sprowadzić do Polski biedne rodziny z Afryki, a innym razem - widząc wycieczkę Japończyków - stwierdza: "Tych to bym wszystkich powyrzynał". Tańczy przed ojcem Rydzykiem i przeklina jak szewc. Jakie poglądy ma "delfin" PiS-u, który ma szansę stać się następcą Jarosława Kaczyńskiego?
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni