Są ludzie, których brak empatii pozbawia człowieczeństwa do tego stopnia, że odbierają je innym.Abi najpierw została sprzedana przez swojego ojca za długi, a potem przekazywano ją z rąk do rąk jeszcze pięć razy. Dziś wciąż jest towarem. Sarika miała kilkanaście lat, gdy wywołano u niej przedwczesną menopauzę, by miesiączka nie przeszkadzała jej w pracy. Ni Ketut nie mogła spłacić pożyczki, dlatego wraz z kilkuletnimi wnukami zmuszona została do wygrzebywania ziarenek kawy ze zwierzęcych odchodów.Mimo rozwoju cywilizacji ludzie wciąż są towarem. Marcin Margielewski z bliska przygląda się procederowi handlu nimi. W trakcie swoich podróży, których efektem jest ta książka, dostaje propozycje przeprowadzania rekrutacji w Polsce. Jest świadkiem zakupów w agencji pośrednictwa pracy, która obiecuje spełnienie marzeń, a tak naprawdę handluje żywym towarem. Poznaje tych, którzy w zdesperowanych biedą istotach widzą wyłącznie sposób na wzbogacenie się.Ta książka to epilog dla historii opisanych w trylogii "Niewolnicy" i dowód na to, że nawet jeśli coś nas bezpośrednio nie dotyka, wcale nie oznacza to, że nas nie dotyczy.
UWAGI:
Na okładce: Łudzie to towar, na którym można zarobić miliony, wykorzystać i wyrzucić, gdy się zepsuje.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Niezwykle interesujący i z osobistym zaangażowaniem ukazany obraz życia narodu irlandzkiego na przestrzeni dziejów począwszy od czasów najdawniejszych, poprzez epokę pogańskich druidów, okres chrystianizacji, długie walki tego kraju o utrzymanie niepodległości i zachowanie własnej tożsamości aż po czasy współczesne. Autor wskazuje też często na podobieństwa dziejów narodów irlandzkiego i polskiego.
UWAGI:
Bibliogr. s. 315-318. - Indeksy.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Emancypantka, katoliczka, na pewnym etapie socjalistka.Debiutem poetyckim zrobiła furorę. Zachwycił się nim Stefan Żeromski, a Jarosław Iwaszkiewicz na zawsze pozostał jej wiernym czytelnikiem. Skamandryci odbyli do niej pielgrzymkę, aby przystała do ich grupy. Maria Pawlikowska-Jasnorzewska i Magdalena Samozwaniec nie raz prosiły ją o radę. Jej przekład Anny Kareniny okrzyknięto kongenialnym, a spory z redaktorami przeszły do legendy. Oprócz tego tłumaczyła z angielskiego, niemieckiego, rosyjskiego, rumuńskiego i węgierskiego.Dziś jednak najczęściej pamięta się o niej jako o sekretarz Józefa Piłsudskiego. Ona sama także bardziej od wierszy ceniła swoją karierę urzędniczki, dumna, że może służyć Polsce. A była to wielka dama i nietuzinkowa osobowość. "Jest ekscentryczna. Mówi zawsze, co innego, niż się oczekuje, wprost uosobienie przekory", pisała o niej Maria Dąbrowska.Iłła to opowieść o niemal stuletnim życiu kobiety niezwykłej, a także zapis czasów i zmagań z przeciwnościami: sieroctwem i samotnością, piętnem nieślubnego dziecka, wolnością i zniewoleniem, namiętnością i wycofaniem.
UWAGI:
Bibliografia strony 447-[462].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Pierwsza na polskim rynku wydawniczym kompletna, analityczna, a przy tym błyskotliwie napisana biografia Jarosława Iwaszkiewicza, pisarza, który przez wiele lat wpływał na kształt polskiej kultury, tworzył literackie kanony estetyczne, budził zainteresowanie swoim życiem i aktywnością artystyczną. Pierwszy z dwóch tomów obejmuje lata 1894-1939. Książka zawiera wiele fotografii z archiwum rodzinnego.
UWAGI:
Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
"Pięknie tu w Stawisku... Rozległy pejzaż... Cisza... spokój... Warszawa wydaje się dalsza niż jest w istocie... Czy tak właśnie powinien żyć pisarz?" - rozpoczyna Krystyna Nastulanka rozmowę z Iwaszkiewiczem przeprowadzoną w 1964 roku z okazji jego siedemdziesiątych urodzin. Gospodarz kwituje uśmiechem retoryczne pytanie. Wszystko "samo mi się tak ułożyło, niezależnie od mojej woli" - mówi. Za najważniejszy życiowy sukces uważa "rozwiązanie kompleksów". Począwszy od tych materialnych (konieczność pracy od wczesnej młodości), poprzez społeczne (ubogiego korepetytora w arystokratycznych domach), na sytuacji życiowej kończąc. "Nie znam uczucia - użyję modnego słowa - frustracji" - wyznaje. "Mam przyjaciół, mam córki, wnuki, spodziewam się doczekać prawnuków, bo moja najstarsza wnuczka skończyła już siedemnaście lat. Mam ten dom... Do dwudziestego dziewiątego roku życia marzyłem o podróżach, nie mogłem wyjechać za granicę. A teraz jeżdżę, i to dużo. Nie mam też kompleksów wobec żadnego miasta na świecie. Do Genewy czy Paryża jadę jak do Sandomierza. I wszędzie mam przyjaciół, na całym świecie. Życie wypełnione szalenie…". Kreuje swe życie jak bajkę, w której biedny, pogardzany i bez perspektyw na przyszłość młodzieniec staje się "niezależnie od swojej woli" człowiekiem zamożnym, wysoko postawionym, światowcem. W okresie wielkich zmian społecznych, spektakularnych upadków państw i życiowych fortun, jemu właśnie to się udało. Część odczytuje te słowa z podziwem, część czytelników zgrzyta zębami. [fragment książki]
UWAGI:
Na obwolucie błędnie przypisany ISBN. Bibliografia na stronach 695-733. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni